Chodzi o "wyzwolenia" znajdujacągo się w Jerozolimie meczetu Al-Aksa
W krótkim, 35-sekundowym nagraniu audio przywódca zbrojnego skrzydła Hamasu Mohammed Deif wezwał muzułmanów na całym świecie, aby przyłączyli się do walki o "wyzwolenie" meczetu Al-Aksa w Jerozolimie. Autentyczności i daty tego nagrania, które zostało opublikowane przez Hamas w środę, nie można zweryfikować. Na nagraniu widać jedynie ukrytą w cieniu sylwetkę mężczyzny.
Mohammed Deif wzywa muzułmanów z wielu krajów arabskich i muzułmańskich, by "rozpoczęli marsz w kierunku Palestyny dzisiaj, teraz - a nie jutro - nie zważając na granice i inne ograniczenia - "aby wziąć udział w wyzwoleniu Al-Aksy".
Uważa się, że Deif odegrał kluczową rolę w zaplanowaniu krwawego ataku Hamasu na Izrael 7 października ubiegłego roku. W opublikowanym tego dnia rano nagraniu zapowiedział on "wojskową operację" przeciwko Izraelowi, a atak określił mianem "nawałnicy Al-Aksa". Nie wykluczone - jak piszą izraelskie media - że opublikowane w środę przez Hamas nagranie jest jego częścią.
Według agencji Reutera Deif zaczął planować atak na Izrael w maju 2021 roku, po starciach pomiędzy izraelską policją a Palestyńczykami, do których doszło w pobliżu meczetu Al-Aksa w Jerozolimie podczas obchodzonego przez muzułmanów ramadanu.
Meczet Al-Aksa to jedna z najważniejszych świątyń muzułmańskich na świecie; znajduje się w Jerozolimie na Wzgórzu Świątynnym - miejscu świętym zarówno dla wyznawców judaizmu, jak i muzułmanów.
Od dziesięcioleci Mohammed Deif znajduje się na szczycie listy osób najbardziej poszukiwanych przez Izrael. Jeszcze przed 7 października 2023 roku przypisywano mu odpowiedzialność za śmierć dziesiątków Izraelczyków w wyniku samobójczych ataków bombowych.
Przywódca zbrojnego skrzydła Hamasu nazywany jest "kotem o dziewięciu życiach", bowiem udało mu się przetrwać już co najmniej siedem prób zabicia go przez izraelskie służby.
Według źródeł w Hamasie Deif nie używa telefonów komórkowych ani innych nowoczesnych urządzeń cyfrowych. W jednej z nieudanych prób zabicia go przez izraelskie służby miał stracić oko i doznać poważnych obrażeń nogi. W 2014 roku żona Deifa oraz jego siedmiomiesięczny syn i trzyletnia córka zginęli w izraelskim ataku z powietrza - informował Reuters.
Prawdopodobnie przywódca zbrojnego skrzydła Hamasu ukrywa się obecnie w labiryncie tuneli pod Strefą Gazy.