Zamach terrorystyczny w Krasnogorsku pochłonął wiele ofiar. Mimo, że do jego przeprowadzenia przyznało się Państwo Islamskie, to z każdą godziną pojawia się więcej wątpliwości czy to rzeczywiście prawda. A może to kolejna gra Putina? Analizuje Maria Przełomiec.
Niezależnie od tego, czy to "Dubrowka" czy "Wołgodońsk" ogłoszenie przez Kreml "śladu ukraińskiego" jest kwestią czasu – napisał w nocy 22 marca na platformie X dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, Wojciech Konończuk. Przypomnijmy – Dubrowka, to atak czeczeńskiego komanda w październiku 2002 roku na teatr na Dubrowce, w wyniku którego zginęło niemal 200 osób (większość udusiła się podczas fatalnie przeprowadzanej akcji ratunkowej). Z kolei Wołgodońsk jest symbolem podłożenia ładunków wybuchowych we wrześniu 1999 roku w blokach mieszkalnych w Moskwie, Bujnaksku i właśnie Wołgodońsku. Zamachy kosztowały życie 300 osób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maria Przełomiec