„Mojego brata, mamę i tatę uratował ks. Godlewski… Gdyby nie on, nie byłoby mnie tu” – podkreśla Yehoshua Erlichster, pierwszoplanowy bohater dokumentu „Ostatnia msza w kościele Wszystkich Świętych” Stefana Skrzypczaka.
Urodził się, jak sam mówi, „w cieniu getta”, już po powstaniu i zagładzie getta. Po ucieczce przyjęła ich rodzina Heleny Kulińskiej, która pomogła mu przyjść na świat, „przyjmując obowiązki położnej”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.