Pewne formalne przemiany dzieją się na naszych oczach jako Boży dopust. Do nas należy zachowanie kultu „w Duchu i w prawdzie”.
Fascynujący jest ten moment w historii młodego Kościoła, kiedy uczniowie Jezusa zobaczyli definitywny koniec starego systemu. Wiadomo, że czas kultu świątynnego skończył się z chwilą śmierci Zbawiciela, gdyż Jego ofiara zastąpiła ofiary składane przez kapłanów Starego Przymierza, jednak musiało nastąpić jeszcze coś, by chrześcijanie pochodzenia żydowskiego zrozumieli wagę dokonujących się przemian. Chodzi oczywiście o wydarzenie dotyczące świątyni jerozolimskiej, które zapowiedział Jezus: „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony” (Łk 21,5-6). Pomimo tego proroctwa chrześcijanie jeszcze przez jakiś czas modlili się w świątyni – przecież niektórzy z nich pamiętali, że także Nauczyciel w niej przebywał. Potem zaczęli opuszczać Jerozolimę, m.in. ze względu na prześladowania. Ale pewna grupa zwlekała z tą decyzją. W „Historii kościelnej” Euzebiusz z Cezarei pisze, że chrześcijanie „otrzymali (…) wyrocznię, skierowaną do tych, którzy zamieszkiwali miasto, aby wyjechali z niego i zamieszkali w jednym z miast Perei”. Bóg musiał powiedzieć im bardzo dokładnie, co mają robić.
Ciekawe jest, że znaki otrzymywali nie tylko uczniowie Jezusa. Benedykt XVI w książce „Jezus z Nazaretu” pisze, że pod koniec lat 60. wokół świątyni unosiło się tajemnicze przeczucie zbliżającego się jej końca. Józef Flawiusz opisał następujące wydarzenie: „Kiedy w czasie święta, które zowie się Pięćdziesiątnicą, kapłani weszli nocą, jak to jest ich zwyczajem, do wewnętrznego dziedzińca świątynnego, aby pełnić służbę Bożą, najpierw zauważyli, jak sami oświadczyli, ruch i huk, a potem dało się słyszeć wołanie różnymi głosami: Wyjdźmy stąd!”. Kapłani przywiązani do dawnego kultu niestety nie odczytali tego znaku, a Jerozolima wraz ze świątynią została wkrótce zburzona. I choć Jezus obiecał nam, że Jego Kościoła „bramy piekielne nie przemogą”, to historia świątyni jerozolimskiej powinna być dla nas pouczająca. Pewne formalne przemiany dzieją się na naszych oczach jako Boży dopust. Do nas należy zachowanie kultu „w Duchu i w prawdzie” (J 4,24).
o. Wojciech Surówka