Istota ludzka jest stworzona dla dobra, które naprawdę ją spełnia, i może również ćwiczyć się w tej sztuce, sprawiając, że pewne dyspozycje stają się w niej trwałe – stwierdził papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Jego katechezę odczytał prałat z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty po omówieniu wad podjął dziś tematykę cnót.
Franciszek przypomniał, że ćwiczenie cnoty jest owocem długiego rozwoju, wymagającego wysiłku, a nawet cierpienia. Dodał, że osoba cnotliwa jest wierna swojemu powołaniu, w pełni realizuje samą siebie. Przykładem tego są święci.
Papież podkreślił, że nosimy w sobie obraz Boga, a cnota jest „habitualną i trwałą dyspozycją do czynienia dobra”. Jest to dobro, które pochodzi z powolnego dojrzewania osoby, aż stanie się jej cechą wewnętrzną. „Cnota jest sprawnością wolności. Jeśli jesteśmy wolni w każdym akcie i za każdym razem jesteśmy wezwani do dokonania wyboru między dobrem a złem, to cnota jest tym, co pozwala nam mieć nawyk dokonywania właściwego wyboru” – stwierdził Ojciec Święty.
Franciszek zaznaczył, że pomocą w nabyciu cnoty jest łaska Boża, która zawsze poprzedza nasze działanie moralne. Ponadto winniśmy pamiętać, że cnota wzrasta i może być pielęgnowana. Dlatego trzeba prosić o dar mądrości, która potrafi uczyć się na błędach, aby dobrze pokierować życiem. Potrzebujemy też dobrej woli: zdolności do wybierania dobra, do kształtowania siebie poprzez ćwiczenia ascetyczne, unikając wykroczeń – wskazał papież.