Ironia losu sprawiła, że, na trzy lata przed rozpętaniem najstraszniejszej wojny w dziejach ludzkości, igrzyska olimpijskie, będące symbolem pokoju, otwierał Adolf Hitler.
Berlin miał być gospodarzem igrzysk w 1916 roku. Niemcy wybudowali już stadion olimpijski, gdy wybuchła I wojna światowa. Nie oni ją zaczęli, ale zwycięskie mocarstwa w 1918 roku obarczyły ich całą winą. Nie dość, że w 1916 berlińskie igrzyska odwołano, to jeszcze w 1920 i 1924 roku niemieckich sportowców nie dopuszczono do udziału w kolejnych olimpiadach. Potem emocje opadły i Międzynarodowy Komitet Olimpijski uznał, że trzeba to jakoś zrekompensować pokonanym i upokorzonym Niemcom. 26 kwietnia 1931 roku uchwalono, że Igrzyska XI Olimpiady w 1936 odbędą się w Berlinie, natomiast olimpiada zimowa w tym samym roku w Garmisch-Partenkirchen. Tymczasem w 1933 roku do władzy w Niemczech doszli narodowi socjaliści. Wprawdzie Adolf Hitler początkowo twierdził, że olimpiadę wymyślili Żydzi i masoni, jednak później zmienił zdanie, skwapliwie skorzystał z okazji i uczynił z igrzysk tubę propagandową wielkości Trzeciej Rzeszy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa