Wicepremier, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w czwartek, że są pierwsze efekty rozmów prowadzonych przez ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego w Brukseli. Sprawa odłogowania, ograniczenia stosowania nawozów sztucznych, to tematy, które zostały zablokowane - zaznaczył.
Lider PSL zapytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia czy jego zdaniem zaplanowany na czwartek w południe szczyt rolniczy z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska może być przełomem, stwierdził, że problemów, które jego zdaniem powstały przez osiem lat rządów poprzedniej ekipy jest dużo, a stan polskiego rolnictwa jest "opłakany". W związku z tym, jak ocenił, rolnicy są już zdesperowani.
"Spotyka się z nimi minister rolnictwa Czesław Siekierski, był też w Brukseli, efekty pierwsze już są, chodzi o Zielony Ład właśnie, czyli sprawa odłogowania, ograniczenia stosowania nawozów sztucznych, środków ochrony roślin, to są tematy, które zostały zablokowane, bo miały już wchodzić od tego roku, nie będą funkcjonować, trzeba je definitywnie odłożyć na półkę; to są te pierwsze pozytywne efekty" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Podkreślał, że trwają rozmowy ministra Siekierskiego oraz ministra rozwoju i technologii Krzysztofa Hetmana z ukraińskimi partnerami w kwestii możliwego zawarcia dwustronnej umowy. Zaznaczał, że choć pomoc wojskowa i humanitarna dla Ukrainy jest i będzie kontynuowana, to Polska musi też dbać o interesy swoich obywateli, w tym dużych, ważnych grup społecznych.
Pytany o sprawę możliwego zamknięcia granicy, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że "takie dyskusje na ten temat ze stroną ukraińską są prowadzone". "Sytuacja, która wymaga pilnego działania, to jest zawarcie tej umowy bilateralnej, rozszerzenia też katalogu produktów objętych embargiem, i - co ważne - zdjęcie nadwyżki zboża z rynku polskiego, choćby przez zakup na pomoc humanitarną" - powiedział. "Ja uważam też, że te zapowiedzi PiS, dzięki którym wygrywali wybory, podwojenia dopłat, która nie została zrealizowana - chciałbym, aby UE zrealizowała ten zamiar" - dodał wicepremier.
Podkreślił, że obecna Komisja Europejska ze względu na zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego ma bardzo mało czasu, by zająć się sprawą. Mimo to, zapewnił, Polska cały czas zabiega o wprowadzenie pozytywnych zmian nie tylko dla polskich rolników, ale też dla osób działających w innych branżach, w tym branży transportowej.
W środę premier Tusk poinformował, że weźmie udział w zwołanym na czwartek szczycie rolniczym w Centrum Dialog. Dodał, że w związku z napływem produktów rolnych z Ukrainy, prowadzone są rozmowy o możliwym czasowym zamknięciu granicy.
Od kilku tygodni trwają w Polsce, a także w innych krajach UE, protesty rolnicze. We wtorek rolnicy demonstrowali w Warszawie. Postulaty polskich rolników to odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE, oraz obrona hodowli zwierzęcej w Polsce.
Europejski Zielony Ład wprowadza szereg wytycznych dotyczących m.in. rolnictwa mających umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chodzi o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji poprzez stosowanie odłogowania gruntów, redukcji użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę, obowiązkowe przeznaczenie 25 procent areału ziemi pod uprawy ekologiczne.
Od redakcji Wiara.pl
.... i, dodajmy to koniecznie dla pełnego obrazu, zgodnie z dotychczasową praktyką, sprowadzenie tego, co potrzebne z krajów, które nie zarzuciły sobie proekologicznych rygorów.