Odkrycie na dnie Bałtyku jednej z najstarszych wzniesionych przez człowieka budowli skłania do refleksji nad tym, jak klimat wpływa na kształt naszej planety i… cywilizacji.
Znaleziska archeologiczne można podzielić na takie, które były efektem zaplanowanych poszukiwań, skoncentrowanych na konkretnym celu (jak odkrycie przez Cartera i Carnarvona grobowca faraona Tutanchamona) i te, do których dochodzi przypadkowo, przy okazji innych badań lub różnego rodzaju codziennych prac. Do tej drugiej kategorii możemy zaliczyć odkrycie, jakiego dokonali w 2021 r. niemieccy naukowcy, mapujący południowo-zachodnie wybrzeże Bałtyku w rejonie Zatoki Meklemburskiej. W czasie prowadzonych obserwacji dostrzegli na dnie morza długą na niemal kilometr kamienną strukturę o nieprzypadkowym położeniu. Postanowili przyjrzeć się znalezisku bliżej, a efekty badań prowadzonych przez kilkanaście miesięcy pod kierunkiem profesorów Jacoba Geersena z Leibnitz Institut i Marcela Brandtmoellera z uniwersytetu w Rostocku, opublikowane w czasopiśmie naukowym „PNAS”, okazały się zaskakujące.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Teister