Trzecia Droga (PSL i Polska2050) złożyła w Sejmie projekt ustawy w sprawie aborcji; odwraca on - jak mówili politycy tej koalicji - "haniebny wyrok TK z 2020 r., po którym Polki i Polacy wyszli na ulicę i powiedzieli - dość". Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dot. referendum w tej sprawie.
O złożeniu projektu ws. aborcji politycy Trzeciej Drogi poinformowali w piątek na konferencji prasowej w Sejmie. "Dla naszej koalicji bardzo ważnym jest, żeby odwrócić ten haniebny wyrok TK z 2020 roku, po którym Polki i Polacy wyszli na ulicę i powiedzieli - dość" - mówili.
Wiceprezes PSL, posłanka Urszula Pasławska zaznaczyła, że 15 października ub. Polacy zagłosowali na Trzecią Drogą licząc, że "będziemy skuteczni". "Dlatego składamy skuteczny projekt, który znajdzie - w naszej ocenie - poparcie różnych środowisk i ma szanse na to, aby szybko wejść w życie" - podkreśliła posłanka.
Dodała, że będzie to "pierwszy etap upodmiotowienia praw kobiet, które przez ostatnie osiem lat były niszczone".
"Jeżeli ktoś ma lepszy sposób na to, aby szybko zliberalizować prawo aborcyjne, aby szybko wprowadzić w życie przepisy niwelujące przepisy wyroku TK z 2020 roku to jesteśmy gotowi o tym rozmawiać, ale prawda jest taka, że tylko ustawa ratunkowa, ustawa kompromisowa ma szanse w tym momencie wejść w życie" - powiedziała Pasławska.
Szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń wskazał, że mniej więcej rok temu Trzecia Droga opublikowała listę wspólnych spraw, gdzie zobowiązała się do realizacji konkretnych punktów. "I ten projekt ustawy, który dzisiaj przedstawiamy jest elementem realizacji naszego zobowiązania" - podkreślił Suchoń.
"Zgodnie z naszym zobowiązaniem we wspólnej liście spraw przygotowywany jest wniosek dotyczący przeprowadzenia referendum (ws. aborcji-PAP)" - zapowiedział.
"Jeśli chodzi o zmiany w prawie aborcyjnym, to jesteśmy realistami, trzeba twardo stąpać po ziemi" - powiedział szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk. Jak mówił, "w tym Sejmie jeszcze przez najbliższe ponad 3,5 roku, przy tym prezydencie jeszcze przez prawie 1,5 roku tylko projekt ustawy, który został przez Polskę 2050 i PSL przygotowany daje szanse na zliberalizowanie tych zasad przerywania ciąży, które są dzisiaj w naszym prawie po wyroku Trybunału pani Julii Przyłębskiej" - ocenił Paszyk.
Poseł zachęcał też wszystkie siły polityczne, "które realnie chcą zmiany tego prawa" do poparcia tego projektu ustawy. "Ten projekt ustawy po przyjęciu w Sejmie jako jedyny z obecnych, które pojawiły się od czasu wyborów, daje szanse w rozmowie z panem prezydentem, uzyskać jego podpis. Na to liczymy" - powiedział.
W środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział złożenie projektu Trzeciej Drogi ws. aborcji. Dodał, że wszystkie projekty ws. aborcji, które wpłynęły do Sejmu będą rozpatrywane łącznie na pierwszym kwietniowym posiedzeniu Sejmu, albo na ostatnim posiedzeniu w marcu.
Pod koniec stycznia do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej w sprawie aborcji, który zakłada, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12. tygodni jej trwania.
W listopadzie Lewica złożyła dwa projekty ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021 r.