Zgodnie z przewidywaniami amerykański dziennikarz Tucker Carlson nie zasypał Władimira Putina trudnymi pytaniami, dając mu tym samym okazję do długiego, pełnego kłamstw wykładu o Ukrainie, USA, NATO, a także Polsce.
Softball interview to popularne w języku angielskim wyrażenie określające wywiad, w którym dziennikarz zadaje rozmówcy wyłącznie łatwe pytania i nie naciska na niego, gdy ten unika odpowiedzi. Wyemitowany 8 lutego wywiad amerykańskiego dziennikarza Tuckera Carlsona (na jego własnym kanale internetowym oraz na platformie X, czyli dawnym Twitterze) z Władimirem Putinem w pełni odpowiada tej definicji. Był to pierwszy od inwazji na Ukrainę wywiad rosyjskiego prezydenta z przedstawicielem zachodnich mediów. Teoretycznie idealna okazja do zapytania go o popełnione zbrodnie, groźby rzucane w kierunku Europy i do obnażenia wszystkich kłamstw. Żaden dziennikarz planujący taki wywiad nie stanie jednak przed Putinem. Tucker Carlson otrzymał tę szansę, ponieważ od początku wojny krytykuje Ukrainę i wiadomo było, że nie przeszkodzi rosyjskiemu prezydentowi w prezentowaniu jego wizji porządku międzynarodowego. Sprawy polskie zajęły drugie miejsce wśród najczęściej wymienianych przez Putina wątków. Wywiad był nudny i przewidywalny. Z drugiej strony, należy go potraktować jako zapowiedź niebezpiecznych zmian na arenie międzynarodowej. Biorąc pod uwagę aktywność z ostatnich miesięcy, Tucker Carlson przyjechał do Moskwy nie tylko jako dziennikarz, ale prawdopodobnie także jako emisariusz Donalda Trumpa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko