Zaułki wyboru

Im bardziej próbujesz być kimś innym, tym bardziej stajesz się nikim.

Wyskoczyły mi na Facebooku jakieś postępowe mądrości. „Orientacja seksualna nie jest wyborem, kolor skóry nie jest wyborem, pochodzenie nie jest wyborem...” – czytam. A potem było, że „nienawiść jest wyborem” i dlatego trzeba być tolerancyjnym, akceptującym i takie tam.

Co do tego, że nie wolno nikogo winić za to, co od niego nie zależy, to oczywiście zgoda. Ale, ciekawostka – nie napisali tam, że płeć nie jest wyborem. Wiadomo czemu: bo według rozpanoszonej dziś ideologii płeć, owszem, jest wyborem. Jeśli się jednak coś takiego przyjmie, to tracą sens wszystkie wykazy rzeczy, których wybrać się nie da. Bo skoro da się dowolnie określić swoją płeć, to zgodnie z tą logiką da się też decydować o wszystkim innym.

Weźmy kolor skóry: jeśli jesteś czarny, a chcesz być biały, zielony czy różowy, to masz do tego prawo tak samo jak facet ma prawo być płci żeńskiej, nijakiej czy jakiej tam jeszcze zechce. Barwa skóry nie ma nic do rzeczy, po prostu ogłoś, że jesteś biały, zielony albo różowy i domagaj się ukarania tych, którzy twierdzą inaczej.

Dalej: pochodzenie. Twierdzisz, że jesteś Polakiem? A co to za przymus? Jesteś wolny i masz prawo być takiej narodowości, jakiej chcesz! Określ swoją tożsamość etniczną! Jeśli ci wola być na przykład Amerykaninem, to po prostu identyfikuj się jako taki. Co? Że Stany nie chcą ci dać paszportu? Bo jeszcze tam do tego nie dojrzeli, ale wszystko przed nami. Na razie każ do siebie mówić Jankes i płacz przed kamerami, że niektórzy się nie stosują. Systematyczna praca, upór, powtarzanie, a przyjdą efekty i zniknie dyskryminacja.

To wszystko nie jest ani trochę mniej absurdalne od tego, co w niektórych krajach już funkcjonuje w odniesieniu do tożsamości płciowej. Od chwili, gdy wymyślono gender, nie ma już nic, czego by człowiek nie mógł uznać za swoje prawo, a tym samym nie mógł tego „wybrać”. Mniejsza z tym, jaka jest wartość tego wyboru i jak tragiczne mogą być jego konsekwencje. Istotą zła, jakie z tego wynika, jest odrzucenie zgody na to, że człowiek czegoś nie może. Oczywiście po tym buncie jest tak samo bezsilny jak wcześniej, ale teraz o tym nie wie. Teraz wyobraża sobie, że rządzi swoją tożsamością, bo sterroryzował otoczenie, każąc mu uważać się za kogoś, kim nie jest. Wydaje mu się, że za zmianą nazewnictwa podążają prawa natury. Ostateczną konsekwencją i szczytem tej żałosnej „wszechwładzy” jest eutanazja. Człowiek, zamiast przyjąć najmocniejszy dowód swojej ograniczoności – śmiertelność, wymyślił, że zapanuje nad śmiercią przez jej przyśpieszenie. Ależ osiągnięcie.

Jak widać, hasło rewolucji seksualnej: „Zabrania się zabraniać!” przynosi owoce. Tylko co z tego, że się pozwoliło ludziom przyjmować cudzą tożsamość, skoro przez to przestają być sobą?


KRÓTKO:

Paradka

W hiszpańskiej gminie Torrevieja odbyła się karnawałowa parada z udziałem dzieci ubranych w odzież erotyczną. Do sieci trafił film, na którym widać dziewczynki idące w strojach erotycznych, z flagami Hiszpanii i LGBT. Jak informuje KAI, prawnicy katoliccy ze stowarzyszenia Abogados Cristianos pozwali władze gminy, wskazując, że doszło do naruszenia prawa. Zażądali też wycofania nagrody przyznanej grupie dziewczynek za zajęcie czwartego miejsca. Ale o co chodzi? Może to były warsztaty z edukacji seksualnej?

Ekowojsko

Unia Europejska sygnalizuje konieczność stworzenia „ekologicznej” armii. Sekretariat generalny Rady UE zlecił raport analizujący zalety i wady bardziej ekologicznych sił zbrojnych. No proszę – nawet armia kocha kwiatki i ptaszki i tylko czekać, aż żołnierze UE ruszą do boju ekoczołgami, stosując wobec wroga perswazję i fotopułapki.

Infekcja postępuje

Grecja wprowadza „małżeństwa” osób tej samej płci z prawem do adopcji dzieci. Rządowy projekt przyjął tamtejszy parlament. Tym samym Grecja stała się 16. państwem Unii Europejskiej i 37. na świecie mającym takie prawo. Premier Kyriakos Micotakis powiedział, że uchwalone prawo „powinno jednoczyć, a nie dzielić”. To niech tam parlament jeszcze uchwali, żeby jednoczyło.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak