Ma oczywiste wady. A jednak kocha go pół Ameryki. Dlaczego?
Wad Trumpa nie da się ukryć. Jego zachowanie – w tym zwłaszcza kontestowanie niekorzystnych dla niego wyników wyborów prezydenckich w 2020 r. – przyczyniło się do ataku tłumu na Kapitol. Było to coś, co mogłoby się zdarzyć w republice bananowej, a nie w stolicy supermocarstwa. Miliarder nie może także uchodzić za wzór etyki małżeńskiej, zaś jego bombastyczne tyrady mogą budzić niesmak. A jednak republikańscy wyborcy nie wyobrażają sobie w tej chwili innego kandydata swojej partii na urząd prezydenta USA niż on. Dlaczego?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała