GOPR chce szybciej reagować na zgłoszenia z numeru alarmowego 112, dlatego pracuje nad dostępem do elektronicznych formatek. Obecnie informacje o zdarzeniach są przekazywane telefonicznie. Ratownicy zabiegają także o możliwość namierzania poszkodowanych w górach z dokładnością do kilku metrów.
Formatki to formularze, które podczas przyjmowania zgłoszeń pod numerem 112 wypełniają operatorzy z Centrów Powiadamiania Ratunkowego.
"Obecnie działa to w ten sposób, że np. straż pożarna otrzymuje formatkę już w czasie przyjmowania zgłoszenia przez operatora. Strażacy są powiadomieni o zdarzeniu, mogą się organizować i wyjeżdżać do akcji, a następnie otrzymują kolejne szczegóły, które dodaje dyspozytor. W naszym przypadku dyspozytor musi zakończyć cały ten proces i dopiero wtedy może telefonicznie przekazać zgłoszenie" - wyjaśnił w rozmowie z PAP Tomasz Motyl, sekretarz zarządu GOPR.
Jak przekazał, uzyskano już zgodę MSWiA na podłączenie do systemu. Warunki musi określić jeszcze Komenda Główna Policji. Z kolei ratownicy przymierzają się do niezbędnych prac nad wprowadzeniem narzędzi informatycznych, które pozwolą odbierać formatki.
GOPR jest jedną ze służb współpracujących z systemem powiadamiania ratunkowego.
"Nie będziemy całkowicie włączeni do systemu, bo wtedy zgłoszenia na numer alarmowy GOPR (985) odbieraliby operatorzy 112. Nadal będziemy mieli swoje dyspozytornie, ale dodatkowo będziemy mogli odbierać formatki dotyczące zgłoszeń, które wpływają pod numer 112" - podkreślił sekretarz zarządu GOPR.
Ogólnoeuropejski numer alarmowy 112 został wprowadzony w 1991 roku uchwałą Rady Europy. Celem było ujednolicenie formy wzywania pomocy we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Numer 112 jest bezpłatny na terenie całej wspólnoty. Można się z nim połączyć nawet z telefonu bez karty SIM lub z zablokowanym ekranem. 11 lutego to Europejski Dzień Numeru 112 ze względu na zapis numeryczny daty - 11.2.
Ratownicy zabiegają także o wprowadzenie usługi AML (Advance Mobile Location) do numeru alarmowego GOPR. Pozwala ona na przekazanie lokalizacji telefonu na podstawie GPS z dokładnością do około 5 m na zewnątrz i 25 m w pomieszczeniach.
"W tej chwili namierzenie telefonu osoby zgłaszającej jest możliwe, ale odbywa się to na podstawie stacji przekaźnikowych i jest zdecydowanie mniej precyzyjne. Szczególnie w górach lokalizacja osoby, która potrzebuje pomocy, jest kluczowa. Dzięki temu ratownicy wiedzą, gdzie konkretnie mają dotrzeć i jakie zasoby uruchomić, aby zrobić to w jak najkrótszym czasie" - powiedział Motyl.
Usługa AML jest uruchamiana w momencie połączenia z numerem alarmowym. Wszystkie sprzedawane na terytorium Unii Europejskiej smartfony muszą być w nią wyposażone od marca 2022 r., natomiast na wielu urządzeniach działa ona od co najmniej ośmiu lat.
Rozmowy w sprawie wprowadzenia AML do 985 są prowadzone z Ministerstwem Cyfryzacji. Resort na swojej stronie internetowej informuje, że Polska jest zobowiązana do uruchomienia usługi w związku z zapisami Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej (EŁKE), który Parlament Europejski i Rada przyjęły w 2018 r.
"Uruchomienie wszystkich funkcjonalności AML w Polsce planowane jest na 2027 r., ale konieczne będzie jeszcze dostosowanie się poszczególnych Centrów Powiadamiania Ratunkowego, tj. zarówno tych zarządzanych przez MSWiA, jak i ochotniczych służb ratunkowych, tj. TOPR, GOPR i WOPR" - wskazuje Ministerstwo Cyfryzacji.
Ratownicy TOPR, GOPR, WOPR i MOPR poza numerami alarmowymi dysponują aplikacją mobilną Ratunek. Wykorzystuje ona moduł GPS w telefonie, aby bardzo precyzyjnie wskazać w terenie pozycję osoby wzywającej pomoc. Poza tym przekazuje informacje o poziomie naładowania baterii, umożliwia połączenie telefoniczne lub wysłanie SMS-a oraz na żądanie udostępnia zapisane informacje medyczne, np. o grupie krwi, przewlekłych chorobach i przyjmowanych lekach.