Chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. Mk 8,11
Mk 8,11-13
Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu».
A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.
Ewangelia z komentarzem. A oni przychodzą i wołają: więcej, chcemy więcej znakówChcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. Mk 8,11
Wyrzucił złego ducha z córki Syrofenicjanki, przywrócił słuch głuchoniememu, nakarmił siedmioma chlebami cztery tysiące zgłodniałych słuchaczy. A oni przychodzą i wołają: więcej, chcemy więcej znaków. Faryzeuszom jednak nie chodzi o Jezusowy znak miłości i współczucia, ale pragną od Niego uwiarygodnienia Jego osoby w ich oczach. – Daj nam argument za albo przeciw. Tu nie chodzi o Ciebie, ale o nas.
Wystawiamy Boga na próbę naszych ludzkich kalkulacji. Jakby to kolejny znak miał przeważyć szalę na wadze mojej wiary lub niewiary.
A Jezus tylko westchnął w duszy i wyruszył w dalszą drogę, poszukując serc otwartych, a nie tylko kalkulujących.
ks. Tomasz Koryciorz