Papież do profesorów i studentów włoskiego Uniwersytetu Katolickiego Sacro Cuore
Kościół tworzy uniwersytety katolickie, by krzewić autentyczny humanizm. Przypomniał o tym Papież, przyjmując w Watykanie 7 tys. mediolańskich pielgrzymów, głównie studentów i profesorów Uniwersytetu Najświętszego Serca Jezusowego. Włoska uczelnia katolicka, której rektorat i większość wydziałów mają siedzibę w Mediolanie, obchodzi 90-lecie istnienia. Została erygowana krótko po Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Benedykt XVI zwrócił uwagę na przeżywany dziś kryzys humanizmu, związany z zapominaniem o sensie istnienia i ograniczaniem się do produkcji.
„Dla naszych czasów znamienne są raptowne zmiany, odbijające się również na życiu uniwersyteckim – mówił Ojciec Święty. – Kultura humanistyczna zdaje się być dotknięta stopniowym wyczerpaniem, podczas gdy nacisk stawia się na dyscypliny zwane «produkcyjnymi», z dziedziny technologii i ekonomii. Występuje skłonność, by ograniczać ludzki horyzont do poziomu tego co wymierne, zaś wykluczać z systematycznej, krytycznej wiedzy kwestię znaczenia. Współczesna kultura ma też tendencję do spychania religii poza przestrzeń racjonalną. W miarę, jak nauki empiryczne monopolizują obszary rozumu, wydaje się, że nie ma już miejsca na racje wierzenia. Wymiar religijny zostaje zatem usuwany w sferę tego, co dyskusyjne czy prywatne. W tym kontekście motywacje i same znamiona instytucji uniwersytetu radykalnie się kwestionuje”.
W dzisiejszych czasach trzeba przypomnieć pierwotne powołanie uniwersytetu jako szkoły życiowej wiedzy, kształtującej osobowość i przekazującej wartości. „Perspektywa chrześcijańska nie przeciwstawia się wiedzy naukowej – stwierdził Papież. – Przeciwnie, uważa wiarę za drogę do pełnej prawdy, do autentycznego rozwoju. Bez nastawienia na prawdę wszelka kultura rozpada się, popada w relatywizm i zatraca się w tym, co nietrwałe”. Ojciec Święty podkreślił, że kwestia Prawdy i Absolutu, to znaczy kwestia Boga, nie jest abstrakcją, bo zależy od niej odkrycie sensu świata i życia.
„Perspektywą ożywiającą pracę uniwersytecką może i powinno być autentyczne umiłowanie człowieka – kontynuował Papież. – Tylko w służbie człowiekowi uprawianie nauki jest prawdziwą opieką nad wszechświatem i jego ochroną. A służyć człowiekowi to czynić prawdę w miłości, kochać życie, zawsze je szanować, poczynając od sytuacji, w których jest ono słabe i bezbronne. Takie jest nasze zadanie, zwłaszcza w czasach kryzysu. Historia kultury ukazuje, że godność człowieka naprawdę w całej pełni uznawana była w świetle wiary chrześcijańskiej. Uniwersytet katolicki powołany jest do tego, by być miejscem, gdzie przybiera najdoskonalszy kształt to otwarcie na wiedzę, umiłowanie prawdy, żywe zainteresowanie historią człowieka, które znamionują autentyczną duchowość chrześcijańską. Postawa zamknięcia czy dystansu wobec tego, co proponuje wiara, oznacza bowiem zapominanie, że w ciągu historii była ona i jest nadal zaczynem kultury i światłem dla umysłu, bodźcem do rozwijania wszystkich ich pozytywnych możliwości dla autentycznego dobra człowieka”.