Moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów. Łk 2,30-31
Łk 2,22-40
Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.
A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego.
Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:
„Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu
w pokoju, według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twego, Izraela”.
A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.
Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.
Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret.
Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
Ewangelia z komentarzem. Jak zbawienie świata można trzymać w rękach?Moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów. Łk 2,30-31
W scenie ofiarowania Jezusa w świątyni zbiegają się koniec i początek, zaczyna się coś nowego, a z drugiej strony kończy się czas oczekiwania. To jednocześnie moment objawienia, dość specyficznego, bo jak zwykle w znaku, w dziecku, w niemowlęciu, które zostaje nazwane zbawieniem, światłem na oświecenie pogan. Nic dziwnego, że rodzice dziwą się temu, co słyszą, bo przecież... jak zbawienie świata można trzymać w rękach? Skoro to około 3,5-kilogramowe niemowlę, to gdzie to światło na oświecenie pogan? Bóg objawia się i zbawia nas w codzienności, przez to, co proste, małe, zwyczajne i kruche. Zdecydowanie mniej spektakularne, niż sobie to zazwyczaj wyobrażamy.
Magdalena Jóźwik