Zrobiłem test, a jego wynik mnie zadziwił. Duże modele językowe, algorytmy oparte o sztuczną inteligencję, które mają za zadanie nam asystować, rozwijają się w zastraszającym tempie.
Napisałem artykuł o fizyce jazdy na rowerze. Tekst jest przeznaczony dla dzieci i ma je zachęcić do aktywności. Jaka jest ona ważna – to wie chyba każdy. Niestety, coraz mniej osób tę wiedzę stosuje w praktyce.
Pisząc artykuł o rowerze, wpadłem na pomysł testu. Chciałem sprawdzić, jak sprawna jest nowa wersja popularnego modelu językowego ChatGPT. Z jego darmowej wersji może korzystać każdy, ale od jakiegoś czasu dostępna jest też wersja płatna, bardziej zaawansowana. Skopiowałem kilka zdań artykułu o rowerze, zrobiłem w nim dwa błędy stylistyczne i jeden merytoryczny. Zamiast pisać o zasadach mechaniki Newtona, napisałem o teorii względności Einsteina. Ta z jazdą na rowerze nie ma oczywiście nic wspólnego. Tak spreparowany tekst „wrzuciłem” do analizy zaawansowanej wersji ChatGPT, programu opartego o sztuczną inteligencję. Wydałem polecenie, by tekst został sprawdzony zarówno pod kątem stylu, ortografii, interpunkcji, jak i w kwestiach merytorycznych. Po sekundzie dostałem odpowiedź. Program poprawił dwa zrobione przeze mnie błędy stylistyczne, znalazł dwa kolejne, które ja przeoczyłem, i napisał: „Należy jednak zauważyć, że zdanie o teorii względności Einsteina nie jest całkowicie trafne w kontekście opisanego zjawiska. Prawa teorii względności Einsteina odnoszą się do zjawisk zachodzących przy prędkościach zbliżonych do prędkości światła, a nie do zjawisk takich jak opór powietrza czy tarcie w kontekście jazdy na rowerze”.
Zapytałem: „Jeżeli błędem jest powoływanie się w tym kontekście na Einsteina, do prac którego naukowca powinienem się odwołać?”.
ChatGPT: „W kontekście opisującym zjawiska takie jak opór powietrza, tarcie, a także dynamika ruchu roweru, bardziej odpowiednie będzie powołanie się na zasady mechaniki klasycznej, które zostały sformułowane przez Isaaca Newtona”.
Poprawiłem wskazane błędy, a następnie wkleiłem dłuższy fragment tekstu i poleciłem go zrecenzować. Dostałem kilka ogólnych sugestii na temat większej liczby przykładów, dodania wątku o bezpiecznej jeździe w kasku na głowie oraz polecenie, by dodać kilka skierowanych do dzieci pytań, które „zachęcą je podczas czytania do myślenia”. Dostałem też komentarz podsumowujący: „Zwróciłem uwagę na kilka drobnych błędów interpunkcyjnych i stylistycznych, ale generalnie tekst jest dobrze napisany”.
Cieszę się, że mój tekst komuś się podoba. A może raczej czemuś?
Tomasz Rożek