Relacje Kościoła z wyznawcami judaizmu były różne, ale zmiana myślenia dokonała się niedawno.
Watykan i synagogę nad Tybrem dzieli odległość kilometra. A jednak żeby papież mógł ten odcinek pokonać, trzeba było prawie dwóch tysięcy lat. W niedzielne popołudnie 13 kwietnia 1986 roku zrobił to Jan Paweł II. U progu żydowskiego domu modlitwy, wykraczając poza protokół, serdecznie uściskał się z głównym rabinem Rzymu Elio Toaffem. Rabin tak wspominał to, co nastąpiło potem: „Do synagogi weszliśmy razem; szedłem wśród milczącego tłumu jak we śnie. Papież obok mnie, za nami kardynałowie, prałaci i rabini: niezwykły orszak, z pewnością jedyny taki w długiej historii synagogi. Weszliśmy na tewę, stanęliśmy twarzami do ludzi. I wówczas wybuchły brawa. Niekończący się aplauz, oczyszczający nie tylko dla mnie, ale też dla wszystkich obecnych, którzy wreszcie zrozumieli do głębi doniosłość tej chwili”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak