„Tak może zachować się tylko człowiek świadom swoich przyrzeczeń chrzcielnych, gotów ofiarować wszystko – nie wyłączając swego życia – nie dla idei, ale dla tego, co się kocha; dla Kościoła i Ojczyzny. Takich ludzi potrzebuje dzisiaj Polska, takich potrzebuje świat” – powiedział w Niedzielę Chrztu Pańskiego abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przewodniczył Mszy św. z okazji 120. rocznicy urodzin abp. Antoniego Baraniaka w jego rodzinnej parafii pw. św. Marcina Biskupa w Mchach.
W homilii przewodniczący KEP przypomniał życie i drogę powołania abp. Antoniego Baraniaka, metropolity poznańskiego w latach 1957-1977, współpracownika prymasów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego. Podkreślił, że w swojej rodzinie otrzymał on „staranne wychowanie religijne, które miało wielki wpływ na jego późniejsze ciche, sumienne, pracowite i heroiczne życie”.
Zaznaczył, że Prymas Polski August Hlond we wrześniu 1933 roku powołał ks. Baraniaka na stanowisko swojego osobistego sekretarza.
„Współpraca z księdzem kardynałem – najwybitniejszą osobistością Kościoła katolickiego w Polsce – była pełniona z pełnym oddaniem dla spraw, które inicjował ksiądz Prymas” – mówił metropolita poznański. Podkreślił, że towarzyszył on pracom księdza kardynała aż do śmierci, a później – z woli umierającego Prymasa – „przekazał Stolicy Świętej prymasowską sugestię, dotyczącą ewentualnego następcy w osobie Stefana Wyszyńskiego, ówczesnego biskupa lubelskiego”. Następnie był także jego osobistym sekretarzem i kapelanem oraz wiernym pomocnikiem.
Przewodniczący KEP podkreślił, że abp Baraniak był „dyskretny, raczej milczący, precyzyjny w pracy kancelaryjnej, ze spokojem prowadził zlecone sobie sprawy Kościoła”.
Abp Gądecki zauważył, że kiedy mimo zawartego „Porozumienia” między rządem a Episkopatem w kwietniu 1950 roku sytuacja Kościoła w Polsce się pogorszyła, abp Baraniak „redagował i wysyłał do władz państwowych niezliczone pisma oraz petycje w sprawie uwolnienia aresztowanych i przesłuchiwanych”.
Przewodniczący KEP zaznaczył, że podczas trzyletniego pobytu w więzieniu w latach 1953-1956 na Mokotowie, wielokrotnych przesłuchiwań i tortur, jakim był poddawany, abp Baraniak nie dał się złamać.
„Wiele przesłanek wskazuje na to, że w okresie jego uwięzienia decydowały się przyszłe losy Kościoła katolickiego w Polsce. To, że w Polsce nie odbył się pokazowy proces Prymasa i nie udało się komunistom skompromitować Kościoła tak jak to stało się w Chorwacji, Czechach, Rumunii, Słowacji i na Węgrzech, zawdzięczamy osobie skromnego, pokornego człowieka, który – w najtrudniejszym dla Kościoła czasie – nie ugiął się i nie załamał” – stwierdził abp Gądecki.
Przypomniał posługę hierarchy w Kościele w Polsce i w archidiecezji poznańskiej. Zwrócił uwagę, że borykał się on z licznymi restrykcjami ze strony władzy ludowej i był cały czas inwigilowany. Brał udział w Soborze Watykańskim II, pracując w Komisji Kościołów Wschodnich (1962-1965), był przewodniczącym Komisji Episkopatu ds. Realizacji postanowień Soboru Watykańskiego II w Polsce, przygotowywał projekty listów w tej sprawie dla Konferencji Episkopatu Polski. Z jego też inicjatywy opracowano Katechizm Nauki Soboru Watykańskiego II. Przeprowadził I Powojenny Synod Archidiecezji Poznańskiej (1968), zorganizował uroczystości milenijne w Poznaniu w dniach 16-17 kwietnia 1966 roku, gromadzące Episkopat Polski i wielotysięczne rzesze wiernych.
Przewodniczący KEP zwrócił uwagę na troskę abp. Baraniaka o tworzenie nowych parafii i budowę świątyń, o powołania kapłańskie i zakonne oraz na zabiegi, jakie czynił, by w Poznaniu powstał Wydział Teologiczny.
„Kochał Poznań i walczył o należne mu – ze względu na jego początki i współczesność – miejsce. W odpowiedzi na jego starania Stolica Apostolska potwierdziła prawa metropolitalne archidiecezji poznańskiej, mimo iż archidiecezja nie posiadała w tym czasie żadnego biskupstwa sufraganalnego” – zauważył abp Gądecki.
Wyraził wdzięczność prezesowi IPN-u, a także Centralnemu Zarządowi Służby Więziennej w Warszawie za otwarcie w areszcie przy ul. Rakowieckiej „celi arcybiskupa Baraniaka”, gdzie „ta heroiczna postać może zostać przybliżona nowym pokoleniom Polaków”.
Słowa podziękowania metropolita poznański skierował również do abp. Marka Jędraszewskiego „za obszerne opracowanie okresu więziennego arcybiskupa Baraniaka” oraz pani Jolancie Hajdasz, która „udokumentowała ten okres w swoich filmach dokumentalnych: „Zapomniane męczeństwo”, „Żołnierz niezłomny Kościoła” oraz „Powrót”.
Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 roku we wsi Sebastianowo w Wielkopolsce. W młodości wstąpił do zgromadzenia salezjanów. Przed wojną został sekretarzem ówczesnego Prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda, a po wojnie – Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
W roku 1951 papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej. We wrześniu 1953 roku został aresztowany i wtrącony na trzy lata do więzienia na warszawskim Mokotowie, gdzie był torturowany i szykanowany. Rok po odzyskaniu wolności został metropolitą poznańskim. Mimo sprzeciwu władz, w 1966 roku zorganizował w Poznaniu obchody tysiąclecia Chrztu Polski.
Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie 13 sierpnia 1977 r. Został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry.
W czerwcu 2011 r. Instytut Pamięci Narodowej – Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie znęcania się fizycznego i moralnego nad bp. Antonim Baraniakiem w latach 1953–1955 przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa publicznego.
19 czerwca 2017 roku prokurator OKŚZpNP w Warszawie wznowił umorzone w 2011 r. śledztwo w sprawie prześladowania abp. Baraniaka. 15 września 2017 r. Sejm RP podjął uchwałę w sprawie upamiętnienia abp. Baraniaka – „Żołnierza Niezłomnego Kościoła” – w 40. rocznicę jego śmierci.
Abp Antoni Baraniak znalazł się wśród 25 wybitnych Polaków odznaczonych 11 listopada 2018 r. przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, uchwałą z lipca 2023 r., ogłosił rok 2024 Rokiem Arcybiskupa Antoniego Baraniaka.