Pieniądze z KPO, które trafiają do Polski są powiązane z konkretnymi reformami - przypomniała w czwartek na konferencji minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Do Polski wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU.
Minister poinformowała w czwartek, że do Polski właśnie wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU będącego częścią Krajowego Planu Odbudowy i są to pieniądze na "na tanią zieloną energię".
Pełczyńska-Nałęcz zaznaczyła na konferencji prasowej, że pieniądze z KPO to także środki dla samorządów na inwestycje lokalne, ale także na cele, za które odpowiadają poszczególne ministerstwa, i są powiązane ze zobowiązaniami do konkretnych reform.
Na przykład przewidziane są duże środki na ochronę zdrowia, np. na wsparcie szpitali, ale to musi być powiązane z ich restrukturyzacją - wyjaśniła minister.
Jak zaznaczyła, pierwotny harmonogram reform musi ulec modyfikacji, ponieważ - jak przypomniała - inwestowanie środków z KPO miało zacząć się w 2022 r.; również wtedy powiązane reformy miały się zacząć.
Będziemy musieli te reformy robić w krótszym okresie czasu, niż zakładano - podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.
W połowie grudnia br. minister funduszy i polityki regionalnej zapowiadała, że jeszcze w tym miesiącu wpłynie zaliczka z planu RePowerEU w wysokości ponad 5 mld euro, która była negocjowana przez urzędników i polityków PiS. Informowano wówczas, że środki te zostaną przeznaczone na transformację energetyczną.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,3 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.