Śmierć ks. Józefa Kubickiego jest wielką stratą dla nas, dla całego Kościoła katolickiego na Wschodzie i nie tylko – powiedział bp Władysław Blin, ordynariusz diecezji witebskiej.
Dyrektor biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski zginął wczoraj w wypadku samochodowym pod Warszawą. Miał 59 lat.
„Niezbadane są wyroki Boże, do tej pory nie mogę uwierzyć w informację, którą przed chwilą usłyszałem, że nasz wielki przyjaciel i dyrektor biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie odszedł do Pana” – powiedział pracujący na Białorusi hierarcha. Przypomniał, że niedawno razem ze Zmarłym cieszyli się w Rzymie z beatyfikacji Jana Pawła II i wspólnie uczestniczyli w dziękczynieniu za wyniesienie papieża-Polaka na ołtarze. „Jest to wielka strata dla nas, dla całego Kościoła katolickiego na Wschodzie i nie tylko. Był człowiekiem otwartym, wyrozumiałym i życzliwym” – zaznaczył bp Blin.
„Śmierć ks. Kubickiego przyjmujemy z bólem, będziemy się modlić za niego. Wierzymy, że jest u Pana za to, co zrobił dla Kościoła i bliźnich. Był świętym, wspaniałym kapłanem, bratem, który zawsze chciał być z nami. Był człowiekiem pełnym energii i dynamizmu. Jeszcze jako proboszcz parafii w Szczecinie zaprosił mnie do swojego kościoła, gdzie mogłem zbierać środki na rzecz katolików na Białorusi i od tej pory zaczęła się nasza przyjaźń. Gdy został dyrektorem, zawsze można było na niego liczyć. Zawsze był gościnny, uśmiechnięty i radosny. Cechował go niesamowity optymizm i elegancja. Całym swoim życiem przyciągał ludzi do Chrystusa. Wiele problemów można było mu powierzyć, a to co mu się powierzyło zawsze się udawało” – podkreślił biskup witebski.
Przypomniał, że przed rokiem za swoje wybitne zasługi ks. Kubicki otrzymał z inicjatywy Kościoła witebskiego papieskie odznaczenie Pro Ecclesia et Pontyfice.