Ciekawi? Głodni informacji? Chcący wiedzieć, co było i co będzie? Warto zapytać się, w jaki sposób podchodzimy do tego, że Bóg chce nam objawiać tajemnice.
Może traktujemy to jak zdradzanie sekretów, wyjawiane ciekawostek. Tymczasem chodzi o coś zupełnie innego – przekonuje siostra dr hab. Joanna Nowińska. Liturgia czwartej niedzieli adwentu pokazuje, jak Bóg po kawałku objawia nam prawdę o sobie. Jak uzależnia przekaz od tego, ile jesteśmy w stanie przyjąć.
„Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem” – tak brzmiało proroctwo dotyczące Jezusa, jakie otrzymał król Dawid. Czy słysząc te słowa, zrozumiał, że jego potomek będzie Synem Bożym? Raczej nie. Co interesowało Maryję w słowach zwiastującego archanioła Gabriela? Sposób, w jaki stanie się matką. O to pyta. Reszta proroctwa – to kim będzie dziecko i jaka będzie jego rola – zdaje się jej nie interesować. Wygląda na to, że Bóg objawia nam znacznie więcej, niż jesteśmy w stanie przyjąć.
Wejdź i słuchaj: Więcej podcastów „Gościa Niedzielnego”
Dominika Szczawińska