Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek odbywa się w Będzinie już po raz trzydziesty. Ale jego uczestnicy ciągle zaskakują świeżością spojrzenia na naszą kolędową tradycję.
W korytarzu ruch. Za chwilę na scenę wejdą przedszkolaki z Będzina, by przy akompaniamencie gitary głośno i wyraźnie, jak na maluchy przystało, wyśpiewać „Przybieżeli do Betlejem”. Potem przyjdzie kolej na nieco starszych, jak choćby Nadia Wieczorek-Piecuch, podopieczna Młodzieżowego Ośrodka Pracy Twórczej w Dąbrowie Górniczej, która zaśpiewa „Cichą noc”, pięknie improwizując wokalnie i akompaniując sobie na wiolonczeli. Występy zespołów i solistów w różnym wieku przeplatać się będą przez kilka godzin. To eliminacje rejonowe Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie. Odbywają się one równolegle nie tylko w wielu polskich miastach, ale także na Ukrainie, Białorusi i Litwie. W tym roku do miejsc eliminacji dołączył Rzym, pojawili się też uczestnicy z Londynu. – Mimo że żyjemy w trudnych czasach, ten festiwal daje radość z tego, że Pan Jezus jest i rodzi się w naszych sercach – cieszy się Anna Puc, opiekunka grupy „Motylków” z Miejskiego Przedszkola nr 10 w Będzinie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski