Pośród tysięcy zdjęć, które co roku wykonuję dla „Gościa Niedzielnego”, niektóre są szczególnie wzruszające.
Czasami głos więźnie w gardle i trzeba odczekać chwilę, zanim zacznie się zadawać pytania. Odpowiedzi z kolei wyciskają łzy z oczu. Tak było, gdy słuchałem i fotografowałem tych, którzy mimo niepełnosprawności i rozmaitych chorób potrafią zarażać swoim uśmiechem. Nie skarżą się, nie pomstują, nie szukają winnych. Cieszą się każdym dniem, jakimkolwiek drobiazgiem, najmniejszym sukcesem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Gołąb