Dwóch księży – jeden pochodzący z Polski i pracujący w Anglii, drugi pochodzący z Malty, ale posługujący w Australii – postanowiło wspólnie nagrać kolędę. Choć nigdy się nie spotkali, stworzyli razem dzieło, które łączy ludzi ponad granicami państw i kontynentów, przekracza bariery języków.
Kolęda „W żłobie leży”, której nowa, niecodzienna wersja właśnie ujrzała światło dzienne, jest bardzo starą, polską pieśnią bożonarodzeniową. Jej tekst przypisuje się słynnemu kaznodziei królewskiemu ks. Piotrowi Skardze, a XVII-wieczna melodia nawiązuje do poloneza koronacyjnego Władysława IV Wazy. Śpiewamy ją bardzo często w kościołach, mało kto jednak wie, że ma ona także swoją angielską wersję – na Wyspach wykorzystywaną zwłaszcza w Niedzielę Świętej Rodziny. Angielski tekst stworzyła w 1921 roku Edith Margaret Gellibrand Reed, brytyjska pedagog muzyczna i dramaturg, znana głównie z twórczości adresowanej do dzieci. Reed znalazła kolędę w „Śpiewniczku zawierającym pieśni kościelne z melodyami dla użytku młodzieży szkolnej”, opracowanym pod koniec XIX wieku przez ks. Jana Siedleckiego. I... napisała ją po swojemu. Bo choć jej wersja polskiej kolędy, zaczynająca się od słów Infant Holy, Infant Lowly, nazywana bywa tłumaczeniem, to jednak mamy tu raczej do czynienia z bardzo swobodną parafrazą, tylko miejscami zbliżającą się do znaczeń oryginału. Po polsku pierwsza zwrotka brzmiałaby mniej więcej tak:
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski