Dlaczego tak często stajemy się ludźmi „małej wiary” i niepewnej tożsamości?
Beatyfikacja Jana Pawła II była radosnym wydarzeniem. Poruszająca homilia Benedykta XVI, półtora miliona pielgrzymów oraz ogromne zainteresowanie mediów, także polskich, przypomniało nam, jak niezwykłe świadectwo wiary, miłości i odwagi apostolskiej dał światu Jan Paweł II. A już prawie daliśmy się przekonać naszym mediom, że beatyfikacja odbędzie się w opustoszałym Rzymie, pod nieobecność polskich pielgrzymów. W księgarniach książki i albumy poświęcone Ojcu Świętemu, telewizja publiczna przypomina papieskie pielgrzymki i homilie. Poznajemy historię uzdrowionej, francuskiej siostry Marie Simon-Pierre. Co prawda media ubolewają nad niewielka liczbą wywieszonych w dzień beatyfikacji flag, ale ja zobaczyłam ich na moim osiedlu znacznie więcej niż zazwyczaj przy okazji 3 Maja, czy 11 Listopada.
Nie wiem dlaczego we własnym, demokratycznym państwie, w przededniu ważnych, religijnych i patriotycznych wydarzeń stajemy się, podobnie jak w czasach PRL, ludźmi „małej wiary” i niepewnej tożsamości. A przynajmniej takimi widzą nas media. Dopiero przebieg wydarzeń zmusza je – czasami – do zmiany tonu komentarzy. Zapowiedź beatyfikacji sprawiła, że CBOS przeprowadził w marcu kolejny sondaż poświęcony opiniom Polaków o Janie Pawle II. Autorzy komunikatu kończą go słowami: „Wyniki tegorocznego badania ukazują niepowtarzalną rolę, jaką w opinii Polaków Jan Paweł II odegrał w historii Polski i świata, ale zarazem kruchość ludzkiej pamięci zacieranej przez nieubłaganie upływający czas”. Czy rzeczywiście czas zmienił naszą pamięć? Odpowiedzi na pytanie o to, czy świadectwo życia i nauczania Jana Pawła II przyczyniło się do przemiany życia większości Polaków pokazują, że nie. Jan Paweł II przyczynił się do tej przemiany zdaniem 76 proc. badanych w 2006 r. Polaków. W 2010 r. „tak” odpowiedziało na to pytanie 81 proc., a w marcu 2011 r. – 80 proc. respondentów. Podobne, ale bardziej osobiste pytanie „Czy świadectwo życia i nauczanie Jana Pawła II przyczyniło się do przemiany Pana/i życia” przyniosło mniej jednoznaczny obraz. „Tak” odpowiedziało na nie 70 proc. respondentów w roku 2005, 62 proc. – w roku 2010 i już tylko 58 proc. badanych w 2011 r. Polaków. Czyżby pamięć kruszała, a nauczanie Jana Pawła II przestało działać?
Ważne słowa homilii Benedykta XVI o tym, że Jan Paweł II „z siłą olbrzyma, którą czerpał z Boga, odwrócił tendencję, która wydawała się nieodwracalna” sugerują inną odpowiedź. W czasach PRL potrzebowaliśmy pomocy, by zmienić życie poddane presji władzy wojującej z wiarą i Kościołem. I taką pomoc od Ojca Świętego otrzymaliśmy. Dzisiaj do młodych ludzi urodzonych w III RP należałoby skierować nieco inne pytanie, bo inne są ich dylematy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Fedyszak-Radziejowska