– Żyjemy w klatce otoczonej gruzami – mówi „Gościowi” proboszcz jedynej katolickiej parafii w Strefie Gazy. W miejscowym kościele schroniło się ponad 700 chrześcijan różnych wyznań. Brakuje chleba, wody, elektryczności oraz podstawowych lekarstw.
Mieszkam w Ziemi Świętej od 34 lat i przeżyłem dwie intifady, ale takiej skali nienawiści nigdy wcześniej nie doświadczaliśmy – podkreślał w czasie wizyty w Watykanie ojciec Ibrahim Faltas. Wikariusz franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej opowiedział papieżowi o dramatycznej sytuacji w Strefie Gazy. Po tej rozmowie Franciszek zintensyfikował apele o zawieszenie broni i pilnie potrzebną pomoc humanitarną: „Brakuje im wody i chleba. Cierpią tam zwyczajni ludzie, a nie ci, którzy prowadzą wojnę. Wojna zawsze jest porażką, wszyscy na niej tracą, wszyscy, z wyjątkiem producentów broni, którzy na wojnie się bogacą, zarabiając na śmierci innych ludzi”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska