Zachowanie białoruskiego reżimu jednoznacznie pozbawia go przywileju organizowania tak ważnego wydarzenia sportowego, jakim będą w 2014 roku mistrzostwa świata w hokeju na lodzie - powiedział w środę przewodniczący Parlamentu Europejskiego (PE) Jerzy Buzek.
Buzek poinformował, że wraz z innymi przedstawicielami PE napisał list do prezydenta Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, by zawieszono przyznanie Białorusi organizacji mistrzostw świata, dopóki reżim Alaksandra Łukaszenki nie wypuści wszystkich więźniów politycznych.
"Apelujemy do Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie o podjęcie odpowiednich działań, by zapewnić, że Łukaszenka nie otrzyma międzynarodowej nagrody, jaką jest goszczenie w 2014 roku mistrzostw hokejowych, dopóki nie wypuści wszystkich więźniów polityczny" - poinformował przewodniczący PE.
Poza Buzkiem, list podpisali: przewodnicząca podkomisji ds. praw człowieka Heidi Hautala, szef parlamentarnej delegacji ds. stosunków z Białorusią Jacek Protasiewicz oraz eurodeputowany i dawny gwiazdor światowego hokeja Peter Sztiastny.
Sygnatariusze apelu podkreślają, że prezydent Łukaszenka od prawie dwóch dekad sprawuje brutalne i niedemokratyczne rządy. "Unia Europejska i Stany Zjednoczone mocno potępiły działania Łukaszenki. Jego reżim aresztował setki pokojowych demonstrantów łącznie z liderami opozycji, dziennikarzami, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego (...). Mistrzostwa 2014 roku nie mogą w tych okolicznościach być organizowane na Białorusi" - napisali.
W środę w Strasburgu odbyła się debata na temat zewnętrznej polityki UE, podczas której szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton podkreśliła, że jedyny wybór jaki Łukaszenka pozostawił Unii to "sankcje i wspieranie społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.
Wśród aresztowanych na Białorusi jest Andrzej Poczobut, korespondent "Gazety Wyborczej" i działacz nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi. Został zatrzymany 6 kwietnia pod zarzutem znieważenia prezydenta Łukaszenki, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Jest też podejrzany w sprawie o zniesławienie głowy państwa, w której minimalna kara to grzywna, a maksymalna - cztery lata więzienia.
W reakcji na powyborcze represje wobec opozycji na Białorusi w styczniu UE wznowiła sankcje wizowe wobec 158 przedstawicieli reżimu Białorusi, w tym prezydenta Łukaszenki i jego dwóch synów, oraz zamroziła ich aktywa.