Matka Róża Czacka i ks. Stefan Wyszyński – dwie wielkie osobowości, które się przenikały, uzupełniały i formowały.
Kiedy okazało się, że kard. Stefan Wyszyński zostanie beatyfikowany wspólnie z matką Elżbietą Różą Czacką, założycielką Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, pojawiły się przedziwne głosy. Najdelikatniejsze mówiły o przypadku – ot, obostrzenia pandemiczne przesunęły beatyfikację prymasa Wyszyńskiego, więc wygodniej być może będzie zorganizować wspólną uroczystość. Można było też usłyszeć, że to „umniejszenie” uroczystości Prymasa Tysiąclecia. Przedziwne to. Bo nic bardziej nieprawdziwego wymyślić się nie da w stosunku do ludzi, którzy byli w sposób zupełnie wyjątkowy, Boży, związani ze sobą na wielu płaszczyznach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 redaktor warszawskiej edycji GN, od 2011 dziennikarz działu „Polska” w GN. Autorka kilku książek, m.in. „Wojennych sióstr” oraz „Święci 1944. Będziesz miłował”.