Rzecznik b. prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa, Fawad Chaudry, oświadczył we wtorek, że Islamabad nigdy nie podpisał umowy z USA pozwalającej ich siłom specjalnym na schwytanie lub zabicie szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena na terenie państwa pakistańskiego.
Według rzecznika, bezpodstawne są doniesienia medialne mówiące o takim porozumieniu między Musharrafem a administracją ówczesnego prezydenta USA George'a W. Busha.
Fawad Chaudry podkreślił, że generał Musharraf zawsze odrzucał prośby Amerykanów o przeprowadzanie ataków w Pakistanie.
Rzecznik Musharrafa wypowiedział się w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie obecnie przebywa były szef pakistańskiego państwa.
Brytyjski dziennik "The Guardian" twierdzi we wtorkowym wydaniu, że już 10 lat temu Stany Zjednoczone otrzymały od Pakistanu pozwolenie na przeprowadzenie operacji na terenie tego kraju przeciwko bin Ladenowi, jeśli będą dysponowały potwierdzonymi informacjami o jego kryjówce.
Powołując się na przedstawicieli amerykańskich i pakistańskich władz, "Guardian" precyzuje, że porozumienie w tej sprawie było tajne i zawarli je ówcześni prezydenci Bush i Musharraf, gdy szef Al-Kaidy wymknął się Amerykanom w Afganistanie pod koniec 2001 roku.
Według porozumienia - pisze dziennik - Pakistan miał pozwolić siłom USA na przeprowadzenie "samodzielnej operacji wewnątrz Pakistanu w celu ścigania bin Ladena, jego zastępcy Ajmana al-Zawahiriego i człowieka nr 3 w Al-Kaidzie"; następnie obie strony zgodziły się, że Pakistan będzie mógł głośno zaprotestować po przeprowadzeniu tego ataku.