Liczba osób wewnętrznie przesiedlonych w Demokratycznej Republice Konga osiągnęła rekordową liczbę 6,9 miliona, podała w poniedziałek ONZ.
Ta najwyższa liczba odnotowana w historii, jak wskazuje Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji ONZ (IOM), to wynik narastającej skali przemocy we wschodniej prowincji Kiwu Północne, pomiędzy rebeliantami M23, a oddziałami lojalnymi wobec rządu.
„W obliczu trwającego konfliktu i eskalacji przemocy DRK stoi w obliczu jednego z największych kryzysów związanych z przesiedleniami wewnętrznymi i kryzysami humanitarnymi na świecie”- alarmuje w IOM.
M23, która od czasu wznowienia działań w 2021 r., zajmuje duże obszary we wschodniej części kraju, jest jedną z kilku bojówek sprawujących władzę nad częścią regionu pomimo obecnych tam międzynarodowych sił pokojowych.
„W miarę ciągłego pogarszania się sytuacji bezpieczeństwa, zwłaszcza w Kiwu Północnym i Ituri, przemieszczenia ludności stają się coraz częstsze, a potrzeby humanitarne wzrastają” – informuje IOM.
W rejonie działają również islamistyczne bojówki ADF, które złożyły przysięgę wierności Państwu Islamskiemu. W nocy z 23 na 24 października, co najmniej 26 osób zginęło w ataku w mieście Oicha w prowincji Kiwu Północne.
Od 2021 sprzymierzona wojska Ugandy i RD Konga prowadzą wspólną operację wojskową, przeciw islamistom. W zeszłym miesiącu armia ugandyjska poinformowała, o likwidacji ponad 560 bojowników i zniszczeniu części ich obozów.
kabe/voa