Nie dzwoń do mnie, bo biały dym leci! – krzyknąłem do telefonu na odczepne koledze, który dziesięć lat temu zadzwonił do mnie wieczorem z podróży. Rozłączyłem się, ale że nie odpuścił i znowu zadzwonił, odebrałem jeszcze raz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.