Uczestnicy Synodu przyjęli oklaskami tekst Listu do Ludu Bożego, który, jak poinformował prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej Paolo Ruffini zostanie opublikowany we środę 25 października, także w języku polskim. Ruffini podał też do wiadomości, że dokument zawierający syntezę toczących się do 28 października obrad, przyjęty w drodze głosowania, opublikowany zostanie w sobotę w godzinach wieczornych.
Tydzień obrad Synodu rozpoczął się Mszą świętą przy ołtarzu Katedry w Bazylice św. Piotra. Przewodniczył jej kard. Charles Maung Bo z Rangunu, jednego z największych miast Republiki Związku Mjanmy. Podczas obrad, którym przysłuchiwał się Papież Franciszek, głos zabrali dominikanin o. Timothy Radcliffe, benedyktynka s. Maria Ignazia Angelinia oraz australijski teolog ks. Ormond Rush.
Po zakończeniu sesji porannej kard. Christoph Schönborn z Wiednia, kard. Aguiar Retes z Meksyku, kard. Jean-Marc Aveline z Marsylii oraz s. Samuela Maria Rigon ze zgromadzenia Matki Bożej Bolesnej wzięli udział w briefingu dla przedstawicieli mediów, dzieląc się swoimi wrażeniami z przebiegu prac synodalnych, a także odpowiadając na pytania zadawane przez dziennikarzy.
Słabość Kościołów Europy
Arcybiskup Wiednia przypomniał słowa wypowiedziane na zakończenie Soboru Watykańskiego II przez niemieckiego jezuitę i wybitnego teologa Karla Rahnera, który prawie 60 lat temu, odnosząc się do obrad soborowych, zauważył, iż jeśli Ojcowie Soborowi nie zdołali przyczynić się do „wzrostu wiary, nadziei i miłości, spotkali się na próżno”. Te słowa o. Rahnera kard. Schönborn odniósł bezpośrednio do obrad obecnego Synodu o Synodalności, zwracając równocześnie uwagę, iż w porównaniu z bardzo aktywnymi episkopatami krajów Ameryki Łacińskiej, Afryki i Azji głos Kościołów narodowych w Europie jest ledwo słyszalny. „Europejskie Kościoły lokalne w zbyt ograniczony sposób przeżywają doświadczenie synodalności”, zauważył, zwracając uwagę, że właśnie wyrażająca się w sprawowaniu liturgii synodalność jest centralnym i zasadniczym doświadczeniem wspólnoty Kościoła. Jako przykład niedostatecznego zaangażowania Kościołów europejskich, arcybiskup Wiednia podał brak wspólnego stanowiska episkopatów naszego kontynentu w kwestii migrantów i uchodźców. Zdaniem kard. Schönborna między innymi ta właśnie słabość Kościołów Starego Świata doprowadziła do sytuacji, kiedy Europa nie jest już głównym centrum Kościoła.
Wiara młodych
Kard. Aguiar Retes zwrócił uwagę na potrzebę przekazywania wiary młodym pokoleniom, wykorzystując, między innymi, ich wrażliwość na zjawiska związane ze zmianami klimatycznymi i koniecznością coraz szerzej pojmowanej ochrony stworzenia. Meksykański kardynał podzielił się własnymi doświadczeniami z przygotowań do rzymskiego spotkania ojców synodalnych i wizyt w ponad 400 parafiach. Podkreślił, że ludziom młodym trzeba stworzyć okazję do spotkania i dzielenia się wiarą, którą otrzymali w swoich rodzinach, pozwalając im w ten sposób przekazywać wiarę innym.
Poczucie odpowiedzialności Kościoła za losy świata
Kard. Jean Marc Aveline, abp Marsylii, dla którego obecne Zgromadzenie jest pierwszym tej rangi spotkaniem ludzi Kościoła, mówił nie tylko o swobodnej dyskusji podczas obrad, którą ułatwia niekonwencjonalne rozmieszczenie uczestników synodu wokół rozstawionych w Auli Pawła VI okrągłych stołów, ale przede wszystkim o poczuciu odpowiedzialności Kościoła za losy świata. „Jest jeszcze wiele do zrobienia, abyśmy mogli mieć więcej wiernych” stwierdził hierarcha, zaznaczając, że nie można dziś myśleć ze spokojem o przyszłości, która – przeciwnie – jest źródłem wielu trosk i niepokojów. Urodzony na terytorium dzisiejszej Algierii arcybiskup jednego z największych miast portowych w basenie Morza Śródziemnego mówił, że w reprezentowanej przez niego Francji „nie wszyscy zdecydowali się uczestniczyć w procesie synodalnym”, lecz równocześnie pierwsza sesja Synodu o Synodalności „jest źródłem wielu oczekiwań”. Hierarcha nawiązał do słów o. Radcliffe, w których, podczas porannej sesji, określił on trwające do niedzieli Zgromadzenie „nie jako bitwę, która musi zakończyć się zwycięstwem, lecz jako wymagające troskliwej opieki drzewo”. Tak więc, jedenaście miesięcy, które teraz upłyną między zakończeniem pierwszej sesji zgromadzenia a sesją końcową, przewidzianą w październiku 2024 roku to okres, kiedy „zasiane dziś ziarno zacznie kiełkować”.
Wszyscy muszą mieć możliwość podzielenia się swoją opinią i bycia wysłuchanym
„Apostoł Paweł, mówiąc o gorliwej wierze, o cnocie miłości i pokładaniu ufności w Chrystusie” wskazał nam drogę „którą powinniśmy podążać”, zauważyła s. Samuela Maria Rigon podkreślając, iż „jeśli takie będą owoce obecnego Synodu, będzie można mówić o prawdziwej pozytywnej rewolucji”. S. Rigon wyraziła także przekonanie, że „Bóg, czy to z nami, czy mimo nas, sprawi, iż ziarno, które zostało zasiane podczas synodu będzie kiełkować”. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, s. Rigon podkreśliła również, iż zasadniczym aspektem obrad obecnego synodu jest „słuchanie” i wszyscy „powinni zwrócić na to uwagę”, zarówno w miejscu pracy, w rodzinie jak i w łonie zgromadzeń religijnych. „Wszyscy muszą mieć możliwość podzielenia się swoją opinią i bycia wysłuchanym”, stwierdziła cytując słowa „Słuchaj Izraelu” z Księgi Powtórzonego Prawa.
Vatican News