Po ponad pół wieku ociągania się Czesi postanowili oddać Polsce większość długu granicznego, liczącego 368 hektarów. Odwiedziliśmy z aparatem fotograficznym miejsca w Czechach, które mają szansę znaleźć się w Rzeczypospolitej.
Chodzi o tereny w tzw. Worku Frydlandzkim, wąskim czeskim klinie, który wcina się między polskie Świeradów-Zdrój i Bogatynię. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ujawnia, o jakie konkretnie tereny chodzi. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że Polska mogłaby uzyskać grunty leżące dziś w czeskiej wsi Srbská. To niedaleko polskiego miasteczka Leśna, znanego z pięknego zamku Czocha. Czesi przekażą nam też tereny w dwóch wioskach położonych jeszcze bardziej na zachód, w stronę Bogatyni. Pojechaliśmy tam.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak, zdjęcia Henryk Przondziono