Faryzeusze pilnie wpatrują się w twarz Jezusa. Mają nadzieję, że za chwilę zdemaskują Go jako buntownika sprzeciwiającego się władzy cesarza Rzymu.
Gdyby tak się stało, Rzymianie niezwłocznie by Go aresztowali. Jezus doskonale rozumiał intencję faryzeuszy. Na próżno jednak szukalibyśmy w twarzy Zbawiciela śladu gniewu czy pogardy dla swoich prześladowców.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa