W jakim punkcie synodalnego procesu znajdujemy się obecnie i czego należy spodziewać się po październikowym zgromadzeniu w Rzymie?
Wciąż nie brakuje głosów, że Synod o synodalności jest tylko zasłoną dymną dla precyzyjnie zaplanowanej akcji rozmontowywania doktryny Kościoła. Zwolennicy takiej tezy żyją przekonaniem, że w zasadzie wszystko zostało już postanowione – zniesienie celibatu, kapłaństwo kobiet, błogosławienie par homoseksualnych – a papież potrzebuje tylko pretekstu, żeby tego rodzaju zmiany wprowadzić. Czy możemy z całym spokojem powiedzieć, że się mylą?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Aleksander Bańka