Kwestii dotyczących bioetyki nie ureguluje ustawa, ale Konwencja bioetyczna Rady Europy, którą Polska zamierza ratyfikować - wynika z informacji uzyskanych przez PAP nt. prac sejmowej podkomisji, która zajmuje się m.in. projektami ws. in vitro.
Polska podpisała Konwencję bioetyczną z 1997 r., ale jej nie ratyfikowała. Zapisy regulujące kwestie bioetyczne znajdowały się w jednym z projektów rozpatrywanych przez komisję autorstwa Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO).
Podkomisja w czwartek zaproponowała jednak ich wykreślenie i ograniczyła projekt do zapisu o powstaniu Polskiej Rady Bioetycznej.
Byłoby to ciało doradcze prezesa Rady Ministrów. Podczas prac podkomisji padła propozycja, by jej członków rekomendowała Polska Akademia Nauk. Powoływałby ich premier; kadencja członków miałaby trwać pięć lat.
Kidawa-Błońska podkreśliła w rozmowie z PAP, że pozostałe kwestie dotyczące bioetyki - pierwotnie zawarte w jej projekcie, a wykreślone - reguluje Konwencja bioetyczna. "Ponieważ z zapowiedzi wiemy, że będzie ratyfikowana Konwencja bioetyczna, to te wszystkie rzeczy nie mogą się znaleźć w ustawie" - zaznaczyła.
Także b. minister zdrowia Marek Balicki (SdPl) podkreślił, że nie ma sensu przepisywania zapisów Konwencji bioetycznej. "W przypadku ratyfikowania Konwencji bioetycznej stanie się ona obowiązującym prawem w Polsce" - zaznaczył.
Kidawa-Błońska podkreśliła, że należy uregulować kwestie bioetyczne, "by potem przejść do in vitro - to następna ustawa, którą będziemy się zajmować" - dodała. Projektem Kidawy-Błońskiej ws. in vitro podkomisja ma zająć się na kolejnym posiedzeniu.
Jest to projekt nowelizacji ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów - tzw. ustawa transplantacyjna. Trzeci z projektów posłanki PO, który znajduje się w podkomisji - nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczy ustalenia zasad prawa do rodzicielstwa i alimentacji w przypadku dzieci poczętych za pomocą in vitro.
Na początku stycznia do sejmowej podkomisji nadzwyczajnej trafiło pięć projektów ustaw dotyczących in vitro i regulujących kwestie bioetyczne. Zostały one zgłoszone przez: Małgorzatę Kidawę-Błońską, Jarosława Gowina (oboje PO) i Bolesława Piechę (PiS). Podkomisja zarekomendowała na początku lutego odrzucenie najbardziej radykalnego projektu Piechy ws. in vitro. Zdecydowała natomiast, że projektem podstawowym, na którym będzie pracować ws. in vitro zostanie projekt Kidawy-Błońskiej.
W ubiegłym roku do podkomisji zostały zgłoszone także dwa lewicowe projekty w sprawie in vitro.
Polska podpisała Konwencję Bioetyczną Rady Europy z 1997 roku, ale jej nie ratyfikowała. Stanowi ona próbę określenia podstawowych praw związanych z nowoczesnymi zabiegami biomedycznymi. Do najważniejszych zasad tam zawartych należy nakaz poszanowania integralności i godności każdej osoby oraz respektowania jej interesu i dobra jako przeważających nad interesem społeczeństwa i nauki.
W dokumencie sformułowano trzy istotne zasady odnoszące się do zakazu dyskryminacji osób ze względu na dziedzictwo genetyczne, zakresu przeprowadzania genetycznych testów prognozujących oraz zakazu przeprowadzania ich w celu wywołania dziedzicznych zmian genetycznych potomstwa. Regulacje te uzupełnia Protokół Dodatkowy do Konwencji, dotyczący zakazu klonowania istot ludzkich.
Konwencja zakazuje praktyk eugenicznych, zwłaszcza selekcji płci, a także badania na embrionach in vitro. Zgodnie z Konwencją, jeżeli prawo zezwala na przeprowadzanie takich badań, powinno zapewnić embrionom odpowiednią ochronę. Konwencja zabrania też tworzenia embrionów ludzkich dla celów naukowych.