Prawidłowy oddech wpłynie na wagę ciała, jego zapach i zdrowie – przekonuje Stefan Podedworny naturopata i aromatolog.
Katarzyna Widera-Podsiadło: Wdech, wydech, wdech, wydech, czy to wszystko, by mówić o prawidłowym oddychaniu?
Stefan Podedworny: Przyjrzyjmy się zwierzętom i zwróćmy uwagę na to, jak oddycha np. pies. Proszę popatrzeć: tam jest wdech, wydech i jest jeszcze przerwa. Czyli u Pani zabrakło przerwy oddechowej.
Ona jest konieczna?
Tak, z wielu względów. Bo oddech jest odpowiedzią na wszystko, co nas otacza. Prawdopodobnie taki sposób oddychania mógł wziąć się od naszych przodków, którzy idąc na polowania oddychali właśnie z takimi krótkimi przerwami, w czasie których najprawdopodobniej nasłuchiwali, czy nie zbliża się jakieś niebezpieczeństwo. Bo nasi przodkowie polowali, ale mogli się też stać celem czyjegoś polowania. Stąd ta pauza, by usłyszeć, czy wróg się nie zbliża. Ta przerwa dostrajała organizm do tego, by uciekać, bo właśnie nadchodzi niebezpieczeństwo, albo może gonić zdobycz, a może będzie trzeba udawać martwego, trochę tak, jak w bajce „Przyjaciele” Adama Mickiewicza.
No tak, tylko nadal nie wiem, jaki jest właściwy dla mnie oddech.
Wdech, wydech, i chwila zastanowienia, jak zachowuje się ciało. I powtórzenie tego wszystkiego. Żadna filozofia, tak robią wszystkie organizmy, które znamy. Jeżeli jeszcze do tego wdychać będziemy to powietrze nosem i podczas wdychania sprawdzimy, czy aby na pewno podnosi nam się brzuch, a nie barki to będzie idealnie.
Dlaczego ta wiedza jest nam potrzebna?
A jeżeli powiem, że od sposobu oddychania zależy waga ciała, to będzie wystarczający argument? Dlatego, że podstawowy mięsień oddechowy, jakim jest przepona, podczas ruchów masuje organy wewnętrzne. Innymi słowy, przepona naciska na wątrobę, na żołądek i jelita. Podkreśla, że tutaj chodzi nie tylko o to, że poprawia się perystaltyka jelit, ale poprawia się cały proces trawienia i metabolizm. I to jest pierwszy argument, który przypomnę brzmi: sposób oddychania wpływa na wagę ciała. Następnie, każdego dnia wiele czasu poświęcamy na zmianę zapachu ciała. Więc jeżeli powiem, że sposób oddychania wpływa na zapach naszego ciała, mam nadzieję, że zainteresuję Panią. Oczywiście wpływa też na zdrowie, a konkretnie na regulację pH organizmu, na poziom energii w każdej komórce ciała, na funkcjonowanie układu limfatycznego, na odporność. Oczywiście ponieważ uruchamiana jest przepona, to właściwe oddychanie wpływa tak naprawdę na prawie każdą część ciała. Innymi słowy można rzec, że od sposobu oddychania zależy nie tylko to, ile ważymy, jak pachniemy, ale przede wszystkim jakie jest nasze zdrowie.
Pan dowodzi, że odpowiedni właściwy oddech może wspomóc leczenie wielu chorób.
Opowiem własną historię. Pani mówi o mnie jako o specjaliście, ale za nim ja zostałem specjalistą, przez wiele lat miałem ogromne problemy zdrowotne. Oprócz typowych problemów, takich jak zapadalność na różne infekcje, odczuwałem również chroniczne zmęczenie, zapominanie, bóle wszystkiego i problemy ze stawami. Byłem wtedy młodym, ale bardzo schorowanym człowiekiem. Nie mogłem jeździć samochodem, nie mogłem wyjść z domu, bo zapominałem, gdzie jestem. Okazało się, że nie ma dla mnie żadnego lekarstwa, medycyna w zasadzie poddała się. Szukając pomocy, trafiłem kiedyś na książkę dotyczącą poprawnego oddechu i wówczas wynotowałem sobie taki fragment: „takie problemy, jak astma, alergie, wahania ciśnienia, niska odporność, podatność na infekcje, bóle kręgosłupa, refluks, zaparcia, otyłość, bezsenność, chrapanie nocne, pocenie się, podatność na stres, brak energii, kłopoty z zaśnięciem wieczorem i brak energii rano, problemy z zatokami, katar, kaszel, zadyszka, ziewanie, nie dające się powstrzymać wzdychanie wszystko to może mieć podłoże w nieprawidłowym oddychaniu. Kiedy to czytałem, było mi szalenie trudno w to uwierzyć, ale byłem już w takiej sytuacji, kiedy pomyślałem: spróbuję. Zacznę się tego wszystkiego uczyć i okazało się, że wszystko się skończyło, kiedy nauczyłem się oddychać. Wówczas minęły wszystkie problemy. Niektórzy mówią mimo wszystko: ale po co się tego wszystkiego uczyć. No właśnie po to, żeby być zdrowym. Ja mam lat 60, a energii i sprawności dużo więcej niż kilka lat temu. Ale jeśli ktoś teraz zapytałby mnie, jak prawidłowo oddychamy, to podaję elementarz oddechowy: zamknij usta, oddychaj nosem, zawsze nosem zarówno wdech, jak i wydech, nie podnoś barków, jak najczęściej rozluźnij brzuch.
Ale dlaczego nosem?
Nos jest jednym z najważniejszych organów dla naszego organizmu. Nos sprawia, że wszystkie zapachy z zewnątrz do nas trafiają, te zapachy muszą być odczytane przez nasz mózg. Mózg jeszcze to sprawia, że co półtorej godziny jedna dziurka jest bardziej drożna, druga mniej i odwrotnie. I oddychając w taki sposób już na starcie zapewniamy właściwe funkcjonowanie organizmu. Bo mózg do tego nas dostosowuje. Ale nasz mózg nie jest taki głupi, wie, że może się też pomylić. Np. wpadła do nosa jakaś molekuła i mózg przygotowuje nas do sytuacji stresu, w związku z tym natychmiast pojawił się pot stresu pod pachami. I teraz: wdech, wydech i przerwa, by zastanowić się, czy sytuacja z zewnątrz jest adekwatna do naszego zachowania. Ale tylko oddychając nosem, mózg może prawidłowo odczytać, czy faktycznie należy się stresować, czy też nie.
To nie jedyny powód, dla którego oddychamy nosem.
Oczywiście, że nie. W nosie mamy komórki podporowe, czyli w nosie zachodzi proces oczyszczania, mamy włoski, czyli oczyszczanie zarówno mechaniczne, jak i chemiczne. A usta tego nam nie dają.
Czyli zapachy są istotnym elementem w procesie oddychania?
Przygotowuję pracę doktorską, w której udowadniam, że od zapachu zależą nasze decyzje. Ktoś powie, że pewnie chodzi mi o decyzje konsumenckie w galerii handlowej. A ja nie to badam, ale decyzje zarządcze, decyzje kluczowe dla naszego funkcjonowania. Dlatego, że zapach to nie jest tylko to, co my czujemy nosem. Zapach to jest to wszystko, co dociera do naszego mózgu. Bo np. ktoś rozróżnia smaki w winie i próbuje snuć całą historię na temat tego, co w winie odkrył. Ale przecież to nie tak, bo znamy tylko pięć smaków. To o czym opowiada ów człowiek, to zapachy, które zinterpretował mózg, przywołując np. różne wspomnienia związane z tą nutą smakową.
Jakie jest więc powiązanie zapachu z naszym oddechem?
Jeżeli zapach, który czujemy, jest dla nas zapachem łagodnym, niepowiązanym z czymś niebezpiecznym oddychamy bardzo spokojnie. Natomiast jeżeli kiedykolwiek w życiu, spotkaliśmy się z zapachem, może nawet go nie czując, gdzie zdarzyło się coś dla nas nieprzyjemnego, nasz mózg automatycznie sprawi, że nasz oddech będzie krótki, brzuch się napnie, klatka piersiowa pójdzie do góry. Dlatego pierwszy jest zapach, po prostu.
Katarzyna Widera-Podsiadło rozmawia ze Stefanem Podedwornym w radiu eM w audycji Ciekawi Świata:
Katarzyna Widera-Podsiadło