Zanim zadłużona Portugalia sięgnie po pomoc finansową z zagranicy, powinna sprzedać swoje rezerwy złota - ocenił niemiecki polityk z liberalnej partii FDP Frank Schaeffler, którego cytuje w czwartek wysokonakładowy dziennik "Bild".
"Wszystko inne byłoby niesolidarne" - uznał Schaeffler.
Podobną opinię wyraził wiceprzewodniczący organizacji podatników Rainer Holznagel. "Portugalia musi najpierw sama sobie pomóc, zanim zwróci się do niemieckiego podatnika. Kraj ten może na przykład sprzedać swoje złoto" - ocenił Holznagel w rozmowie z "Bildem".
Komentując te wypowiedzi, media wskazują, że państwo portugalskie ma ok. 385 ton złota, wartego ponad 10 mld euro; to czternaste co do wielkości rezerwy złota na świecie. Bank centralny może jednak sprzedawać ograniczone ilości kruszcu, a dochody z tego tytułu nie mogą wpływać bezpośrednio do budżetu.
We wtorek Portugalia zakończyła negocjacje z UE i MFW dotyczące pakietu pomocy finansowej. Kraj ten otrzyma 78 mld euro wsparcia pod warunkiem realizacji programu oszczędnościowego i redukcji deficytu do 5,9 proc. PKB jeszcze w tym roku.
Niemiecka kanclerz Angela Merkel zastrzegła w czwartek, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby oceniać wyniki zakończonych we wtorek negocjacji w sprawie udzielenia Portugalii pomocy finansowej. "Będziemy przykładać wagę do tego, by założenia dotyczące wzrostu gospodarczego były realistyczne" - dodała Merkel na konferencji prasowej w Berlinie po rozmowach z premierem Węgier Viktorem Orbanem.
Niemcy ponoszą największy ciężar ratowania państw UE, które popadną w tarapaty finansowe. Przed rokiem, gdy o pomoc zwróciła się Grecja, dziennik "Bild" opublikował wypowiedzi polityków, którzy radzili rządowi w Atenach, aby wyprzedawał greckie wyspy, by spłacić długi.