Przed przyszłorocznymi wyborami do Izby Gmin rządząca w Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna coraz wyraźniej ustawia ideologię gender jako jedną z głównych linii podziału między nimi a prowadzącą w sondażach Partią Pracy. "Nie powinniśmy dać sobie wmówić, że ludzie mogą być dowolnej płci" - powiedział brytyjski premier premier Rishi Sunak podczas konferencji partyjnej w Manchesterze.
Podczas przemówienia kończącego w środę doroczną konferencję partyjną w Manchesterze premier Rishi Sunak, który do tej pory niezbyt często odnosił się do tego tematu, jasno powiedział, że nie uważa, by ludzie mogli dowolnie zmieniać płeć.
"Nie powinno być kontrowersyjne, aby rodzice wiedzieli, czego ich dzieci uczą się w szkole o związkach. Pacjenci powinni wiedzieć, kiedy w szpitalach mówi się o mężczyznach lub kobietach. Nie powinniśmy też dać sobie wmówić, że ludzie mogą być dowolnej płci. Nie mogą; mężczyzna to mężczyzna, a kobieta to kobieta. To po prostu zdrowy rozsądek" - mówił brytyjski premier.
Dzień wcześniej wspominała o tym minister spraw wewnętrznych Stella Braverman, która z kolei te kwestie porusza często. "Ideologia gender. Biały przywilej. Antybrytyjska historia. Dowody pokazują, że jeśli nie zakwestionuje się tej trucizny, sprawy tylko się pogarszają. Całe instytucje zostają opanowane. I oczywiście, jak to zawsze bywa, gdy lewica zdobywa przewagę, ci, którzy się nie dostosowują, są prześladowani. Przeganiani z pracy za stwierdzenie, że mężczyzna nie może być kobietą. Besztani za odrzucenie, że są beneficjentami instytucjonalnego rasizmu. Dyscyplinowani za używanie niewłaściwych słów. Ten konserwatywny rząd rozpoczął zadanie usuwania tego zgubnego nonsensu" - przekonywał Braverman.
W zdefiniowaniu linii podziału konserwatyści często przywołują też niezdecydowane stanowisko lidera opozycji Keira Starmera, który swego czasu zapytany o tę kwestię nie udzielił jasnej odpowiedzi o definicję kobiety i "czy kobieta może mieć penisa".
Wprawdzie kilka miesięcy temu ujednoznacznił swoje stanowisko, mówiąc, że "kobieta jest dorosłą osobą płci żeńskiej", a nawet zadeklarował, iż możliwość prawnej zmiany płci na podstawie wyłącznie własnej deklaracji nie jest właściwą drogą, ale tamte wcześniejsze słowa ciągną się za nim, a konserwatyści wskazują je jako dowód na zmienność poglądów lidera opozycji.