85 procent ludzi pracuje w niewłaściwym dla nich miejscu. Czując, że "nie pasują" do zespołu, są zdemotywowani, aż do wypalenia zawodowego włącznie. Czy „kompas kariery” jest rozwiązaniem?
Maciek od lat pracował jako programista, miał wysokie kwalifikacje, świetnie sprawdzał się na swoim stanowisku, odbył wiele kursów specjalistycznych, które pozwoliły mu na robienie kariery w swojej firmie. Jednak cały czas miał wrażenie, że nie jest to jego miejsce, że czegoś mu w tej pracy brakuje, że nie jest wystarczająco dobry. Pisząc program miał wrażenie, że się myli, że zbyt często musi poprawiać swoje błędy. Frustrowało go to. Wówczas postanowił skorzystać z narzędzia, jakim jest kompas kariery, aby sprawdzić, czy znajduje się na właściwym miejscu. Dr Anna Malińska Trener Kompasu Kariery, Coach kariery, z Ośrodka Fundacji Światło – Życie ZAKKAI była zaskoczona, że człowiek z takimi kwalifikacjami, ma takie wątpliwości. „Okazało się jednak, że choć nie można odmówić wysokiej wiedzy, jednak z części testu dotyczącej osobowości wynikało, że Maciek jest mało precyzyjny i z tego wynikały popełniane w pracy błędy" - wspomina dr Malińska - „Ale okazało się, że badany ma bardzo wysokie zdolności pedagogiczne. Dlatego zaproponowałam mu, by uczył programowania, a nie programował”. Okazało się, że nastąpił efekt „wow” i mężczyzna przypomniał sobie, że kiedy przychodził ktoś nowy do ich firmy bardzo chętnie wdrażał tę osobę w zakres jej czynności. Ten impuls wystarczył, by zakończyć pracę w dotychczasowym miejscu, otworzyć firmę, która uczy programowania i wreszcie zająć się w życiu tym, co się kocha najbardziej.
To jedna z wielu osób, które dr Malińska przekonała do tego, że miejsce ich obecnej pracy nie musi być ich ostatnim, a czasem warto się rozejrzeń i zaleźć pokrewne, a jednak inne miejsce zatrudnienia. Oczywiście są potrzebne odpowiednie narzędzia, które pozwolą odkryć predyspozycje osoby badanej. To nie jest tak, że samo zamiłowanie do wykonywania jakiegoś zajęcia wystarcza, by się w nim sprawdzić, choć niewątpliwie odkrywanie własnych pasji i ich realizowanie jest ważne. Skoro jednak badania wskazują, że 85 procent ludzi w swojej pracy nie jest w miejscu, w który czuliby się najlepiej, to może warto zainwestować w siebie. Kompas kariery jest tym narzędziem, które może pomóc zarówno młodemu człowiekowi w znalezieniu właściwej drogi kształcenia, ale również dorosłemu, który czuje, że nie realizuje się w swojej pracy wystarczająco dobrze.
Jak działa kompas kariery? „To jest takie narzędzie diagnostyczne, które bada osobowość, zainteresowania, wartości i umiejętności, naturalne zdolności” - tłumaczy dr Anna Malińska - „Te badania można zaproponować dziecku już w siódmej, czy ósmej klasie, oczywiście również licealiście, studentowi i osobie dorosłej, już pracującej”. Dr Malińska tłumaczy, że to nie jest tego rodzaju test, z jakim spotykamy się na różnych portalach psychologicznych, czy w prasie, który w kilku diagnostycznych pytaniach próbuje dać odpowiedź na czasem bardzo ważne życiowe pytania osoby badanej. Zazwyczaj inne narzędzia badają jedną rzecz np. osobowość, albo talenty, natomiast siła Kompasu kariery polega na tym, że badane są wspomniane: osobowość, zainteresowania, czy talenty, ale również hierarchia wartości tej osoby. „Ale nie chodzi tylko o to takie wartości życiowe, które oczywiście też są badane, ale również wartości, jeżeli chodzi o środowisko pracy i efekty, które zamierzamy w tej pracy osiągnąć. I tak naprawdę te wartości bardzo często dają nam wskazanie, do czego ktoś się nadaje. Przykład: są osoby, które bardzo lubią podróżować, jeździć samochodem, można by powiedzieć, że to idealny kierowca w dalekich trasach. Ale jeśli taka osoba wymieni rodzinę, jako wartość nadrzędną, to może się okazać, że choć w podróży będzie czuł się świetnie, to jednak nazbyt mocno będzie tęsknił za rodziną a w efekcie wymarzona praca stanie się udręką”- dr Malińska nie ma wątpliwości, że zwrócenie uwagi na wartości jest niezmiernie ważne. Zwłaszcza, że Kompas Kariery to jedyny test zawodowy, który uwzględnia zainteresowania religijne. Stąd też może okazać się, że po przeprowadzeniu testu okaże się, że ktoś ma predyspozycje i powołanie do tego by zostać księdzem, zakonnikiem, pastorem, psychologiem chrześcijańskim, czy liderem grupy młodzieżowej. Inne testy w ogóle tego nie proponują.
Warto też podkreślić, że Kompasu kariery nie można oszukać. Odpowiadając na ponad 500 prostych pytań nie jesteśmy w stanie „wykreować siebie w niezgodzie z prawdziwym obliczem”. Oczywiście zakładając, że rzetelnie podchodzimy do testu. Pytania są tak skonstruowane, że pewne elementy są sprawdzane wielokrotnie, ale my nie mamy szansy na powrót do odpowiedzi, którą zaznaczyliśmy w innym punkcie. Po zakończeniu testu, system generuje ponad 30 stron dokładnej analizy odpowiedzi, które trener kompasu prezentuje diagnozowanemu. Dr Malińska podkreśla, że testu nie powinno się robić „na szybko”. „Trzeba mieć czas, zrobić sobie herbatę, czy kawę, uspokoić się i skupić. Odpowiadając nie starać się myśleć nad tym, co chciałbym osiągnąć w tym teście, bo nie o to chodzi, ale by test przeprowadzić w zgodzie z samym sobą”. Tylko takie zachowanie pozwoli na dobrą diagnozę, a w efekcie na właściwe decyzje związane bądź z podjęciem nauki w danej dziedzinie, bądź może nawet ze zmianą pracy. „Jest jeszcze jeden ważny element. Jeśli test robiony jest osobie małoletniej, wówczas jego omawianie z trenerem odbywa się w obecności rodziców. To ważne, bo po pierwsze dziecko dostaje bardzo dużo informacji o tym, co potrafi, jakie są jego pozytywne strony i rodzic to słyszy. Powinien to następnie wykorzystać do rozmów z dzieckiem. Chodzi o to, by pochwałami wzmacniać dziecko i dostrzegać w nim jego pozytywne strony, a nie mówić o tym, do czego się nie nadaje, czy czego nie potrafi zrobić. To buduje młodego człowieka i pozwala mu wierzyć w swoje możliwości”.
Fundacja Crown w czerwcu i lipcu tego roku realizowała projekty w ramach Kompasu Kariery, których beneficjentami była młodzież z pieczy zastępczej i młodzież ukraińska w Polsce. Partnerami projektów były Fundacja ESPA z Legnicy i Stowarzyszenie Każdy Ma Znaczenie z Oleśnicy. Stowarzyszenie to zebrało środki na wykonanie 20 Kompasów Kariery dla młodzieży z jednej z ukraińskich szkół we Wrocławiu. Asystentem i tłumaczem w projekcie była psycholog Nadia Stadnik. Podkreśliła ona, że to ważne, iż właśnie dzieci-uchodźcy dostały taką możliwość. „Oprócz tego, że młodym ludziom i tak trudno jest zdecydować się na kierunek zawodowy, sytuację komplikuje fakt, że ci nastolatkowie są w innym, obcym kraju, w sytuacji przedłużającej się niepewności , ponieważ wojna wciąż trwa. Jest to czas, kiedy trudno jest zaplanować swoją przyszłość, nawet tę najbliższą, kiedy trudno jest zrozumieć polski system edukacji, znaleźć odpowiednią placówkę edukacyjną, a przede wszystkim trudno jest uzyskać wykwalifikowaną pomoc specjalisty w wyborze odpowiednich studiów, które odpowiadałyby zainteresowaniom i predyspozycjom zawodowym” podkreślała Stadnik i dodała, że choć doradztwo zawodowe nie jest dla niej nowością, to jednak z tak profesjonalną metodą, jak Kompas Kariery zetknęła się po raz pierwszy. „Mieliśmy pewne obawy, czy uda nam się wszystko pomyślnie realizować, ponieważ istniała bariera językowa w zrozumieniu wyników testu i był on online. Ale z przyjemnością mogę powiedzieć, że udało nam się zrealizować ten projekt całkiem pomyślnie i na bardzo profesjonalnym poziomie - wszyscy uczestnicy byli bardzo zadowoleni!”.
Nadal projekt realizowany jest wśród dzieci będących w pieczy zastępczej. Nadal osoby zainteresowane mogą się do niego zgłaszać swoich podopiecznych. Czeka na nich łącznie 100 kompasów kariery.
Cała rozmowa z dr Anną Malińską w radiu eM w magazynie Rodzinnie z radiem. Rozmawia Katarzyna Widera Podsiadło:
Katarzyna Widera-Podsiadło