Czy zgadzam się, aby Bóg przyszedł z przebaczeniem do historii mojego życia, do błędów, decyzji i tych momentów, w których wiem, że zawiodłem? Komentarz Marcina Zielińskiego do niedzielnej Ewangelii.
17.09.2023 08:13 GOSC.PL
Mt 18,21–35
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?”. Jezus mu odrzekł:„Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać,przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać,pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całymjego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadłprzed nim i prosił go: »Panie, miej cierpliwość nade mną,a wszystko ci oddam«. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił goi dług mu darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: »Oddaj, coś winien«. Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: »Miej cierpliwość nade mną,a oddam tobie«. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszlii opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: »Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług,ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swym współsługa, jak ja ulitowałem się nad tobą?«. I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdyz was nie przebaczy z serca swemu bratu”.
Dzisiejszy fragment Ewangelii rozpoczyna się od pytania Piotra: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie?” Interesujący jest fakt, że właśnie pytanie o konieczność przebaczenia pada z ust Apostoła, który, jak dobrze pamiętamy, jakiś czas później sam trzykrotnie zaprze się Jezusa. Piotr otrzymuje lekcję bezinteresownej miłości względem bliźnich, której sam doświadczy na własnej skórze, przyjmując odpuszczenie win po zaparciu się uwięzionego Mistrza. Piotr, który przyjmie przebaczenie, stanie się na kartach Dziejów Apostolskich pełnym Ducha Świętego narzędziem w rękach Pana.
To przyjęcie przebaczenia czyni nas zdolnymi, aby stać się apostołami Bożego Miłosierdzia. Dopiero człowiek, który sam doświadczy bezinteresownej miłości i łaski Pana, jest gotowy, by stać się Jego apostołem i zostać posłanym do innych. Dopóki sam nie doświadczysz miłosierdzia, Twoje świadczenie o Chrystusie również będzie go pozbawione. Tym, co potrafi zatrzymać w przyjęciu dobroci Boga, jest brak przebaczenia samemu sobie. Zanim pójdziemy więc do innych, spróbujmy zrobić krok w tył i zastanowić się, czy przypadkiem my sami nie mamy potrzeby przebaczenia samym sobie. Czy mam w sobie zgodę, aby pozwolić Bogu, by przyszedł z przebaczeniem do historii mojego życia, do błędów, decyzji i tych momentów, w których wiem, że zawiodłem. Chrystus wziął na swoje barki Twoje i moje porażki i winy. On zapłacił swoją krwią, aby przynieść Ci przebaczenie i darować Ci nowe życie. Życie w wolności od ciężaru oskarżenia i potępienia. On jest gotowy i czeka, aby okazać Ci swoje miłosierdzie.
Marcin Zieliński