Solidarność to wola narodu, który rozpoczął marsz ku wolności. Solidarność, to nasza wielka odpowiedź na wyzwania współczesnego świata - powiedział w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
W niedzielę szef rządu wziął w Jastrzębiu-Zdroju udział w obchodach 43. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego oraz 35. rocznicy górniczych strajków w 1988 r., które utorowały drogę do przemian ustrojowych w Polsce. W trakcie uroczystości przy pomniku stojącym przed kopalnią Zofiówka premier stwierdził m.in., że jastrzębscy górnicy byli twórcami historii współczesnej Polski i Europy.
„Solidarność to z jednej strony wszyscy, którzy w tamtych pamiętnych dniach, tygodniach strajkowali i walczyli o niezależne samorządne związki zawodowe, a tak naprawdę w sercach mieli niepodległą, wolną Rzeczpospolitą praworządną, demokratyczną i solidarną. Solidarność to wszystkie zakłady na czele tutaj z Zofiówką, która wtedy inaczej się nazywała (Manifest Lipcowy – PAP), a która tu, w Jastrzębiu, stanęła jako pierwsza” – przypomniał.
Nawiązał do słów ks. prałata Bernarda Czarneckiego, opiekuna duchowego górników jastrzębskich kopalń strajkujących w sierpniu 1980 r., że przełamali oni wówczas strach”, a także "byli twórcami historii” „Byli twórcami historii Polski, ale jak się okazało, byli także jastrzębscy górnicy i przedstawiciele wszystkich innych kopalń, które dołączyły do strajku, twórcami historii Europy, twórcami historii współczesnej” – podkreślił szef rządu.
„Ale wiemy też i czujemy w środku gdzieś głęboko, że to wielkie słowo: solidarność, to nie tylko historia tamtych dni, nawet wielka historia, to słowo oznacza coś więcej – oznacza przebudzenie narodowe, bardzo głębokie przełamanie strachu i drogę w kierunku wolności, która wtedy się rozpoczęła i niespełna dekadę później zakończyła się dla Polski i dla tej części Europy odzyskaniem suwerenności, niepodległości" - uściślił.
Przytoczył także słowa patrona i opiekuna Solidarności, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, że solidarność to jedność serc, umysłów i rąk zakorzenionych w ideałach ludzi pracy, którzy dążą do budowy, kształtowania lepszego świata. „Wbrew woli aparatczyków komunistycznych Solidarność oznaczała również dążenie do wolności, marzenie wolności, pragnienie Polski sprawiedliwej, suwerennej, wolnej” – wybił Morawiecki.
„Solidarność to wola narodu, który rozpoczął wtedy marsz ku wolności, wybicia się na niepodległość. Solidarność to wreszcie nasza wewnętrzna bezkrwawa insurekcja, rewolucja z ducha, a więc nasza wielka oryginalna odpowiedź na wyzwania współczesnego świata” – ocenił premier. „Solidarność wtedy, ale i dziś jest taką wielką odpowiedzią na wyzwania współczesnego świata. I ta wielka odpowiedź kiełkowała właśnie tutaj w Jastrzębiu” – dodał, dziękując żyjącym i zmarłym uczestnikom tamtych wydarzeń.
„To wasza odwaga, wola walki, doprowadziła do tego, że w ogóle mogła powstać Solidarność” – podkreślił. „Pamiętamy w tych dniach o Porozumieniach Sierpniowych, o Gdańsku, o Szczecinie, ale za mało mówimy o Jastrzębiu, o Katowicach i o wszystkich innych kopalniach, które w ślad za dzisiejszą Zofiówką stanęły i doprowadziły do wielkiego przełomu, do powstania jednego z największych ruchów społecznych w historii świata, do powstania +Solidarności+” – dodał.
Zrelacjonował, że w niedzielę rozmawiał z obecnymi związkowcami z „Solidarności” o przyspieszeniu „powołania pawilonu porozumień jastrzębskich, aby ten wspaniały pawilon świadczył o wielkości, odwadze górników śląskich” i aby „współtwórcą tego pawilonu była także Jastrzębska Spółka Węglowa”. „Państwo polskie, rząd polski, jeśli tylko będzie mógł kontynuować po 15 października dzieło naprawy Rzeczypospolitej, również przyczyni się wydatnie do powstania tego wielkiego centrum pamięci” – zadeklarował Morawiecki.
Odnosząc się do aktualnych wyzwań premier zwrócił uwagę, że Śląsk został mocno dotknięty wojną Rosji przeciw Ukrainie, która wywołała kryzys energetyczny, a także polityką klimatyczną Unii Europejskiej, która jest bardzo trudna dla Śląska, przemysłu wydobywczego, energochłonnego, górnictwa, hutnictwa i wielu innych działów gospodarki narodowej.
„Dlatego, aby znaleźć najbardziej właściwą odpowiedź na wyzwania dnia jutrzejszego (...) rozważymy - jeśli wyborcy pozwolą i będziemy mogli dalej pełnić swoją misję - powołanie specjalnego resortu, który zajmie się transformacją energetyczną całego wielkiego przemysłu wydobywczego, ale także całej polskiej energetyki” – zasygnalizował Morawiecki. „Te zmiany organizacyjne będą służyły temu, aby lepiej zarządzać tym dialogiem, który został zawarty w umowie społecznej” – wyjaśnił.
„Chcę podkreślić, że ta umowa społeczna z przedstawicielami przemysłu wydobywczego jest dla nas obowiązująca, ważna - jest porozumieniem, które czasami wbrew Komisji Europejskiej staramy się realizować. Przeznaczamy miliardy złotych z naprawionego budżetu państwa polskiego na sprawiedliwszą transformację przemysłu, transformację energetyczną w szerokim rozumieniu tego słowa” – zapewnił.
„Dlatego w najbliższym czasie chcę się też spotkać z sygnatariuszami tej umowy społecznej, którą traktujemy z pełną powagą, jako nasze zobowiązanie na przyszłość, wbrew różnym kłodom, które są nam rzucane przez różne siły, także te z Brukseli, także te z Berlina. Nie poddamy się, będziemy dalej ze stroną społeczną prowadzili działania dla dobra Śląska i całej Polski” - zadeklarował.
Odnosząc się do bieżącej polityki, premier powrócił do wątku o pawilonie upamiętniającym Porozumienie Jastrzębskie i zasugerował namysł, czy konkurenci polityczni obecnych sił rządzących kontynuowaliby to dzieło.
„Jak oni i ich lewicowi, postkomunistyczni sojusznicy podchodzą do pamięci narodowej, do tradycji, wiary, kultury, do upamiętniania wielkich zrywów antykomunistycznych?" - pytał. "Tylko nasz rząd - mimo potknięć, błędów, jest tym, który pielęgnuje i pielęgnować będzie tę pamięć, która nie jest wyłącznie odniesieniem do historii, bo ona jest łącznikiem z teraźniejszością i drogowskazem na przyszłość” – ocenił.
„Ale także to właśnie rząd Prawa i Sprawiedliwości jest depozytariuszem ideałów +Solidarności+, jesteśmy tymi, którzy starają się te ideały realizować, począwszy od wielkiej rewolucji godności społecznej, która zawiera się w naszych działaniach, jak 500 plus, w wyprawce, 13. i 14. emeryturze, emeryturze bez podatku i innych naszych programach społecznych, ale także koncentrujemy się, aby płaca minimalna, minimalna stawka godzinowa, nie wróciły do wcześniejszych czasów, kiedy tu, w Jastrzębiu, w 2015 r. strzelano do górników z broni gładkolufowej” – przekonywał.
Zaznaczył, że prowadzone w połowie ub. dekady rozmowy "prowadziły tak naprawdę do szybkiego zamknięcia całego przemysłu wydobywczego”. „My, poprzez trudne negocjacje z Europą, chcemy utrzymać w mocy naszą umowę społeczną i utrzymamy tę umowę społeczną” – obiecał szef rządu.
„Dlatego, jak myślę o przyszłości, a stoimy jako naród polski przed kluczowym wyborem, od którego zależeć będzie los Śląska, los przemysłu wydobywczego, ale także przemysłów nowoczesnych i rozwoju Polski, los polityki społecznej, to warto pamiętać o kontekście roku 2014-15, o pamięci, o solidarności międzypokoleniowej - o tym wszystkim, o czym niektórzy chcieliby zapomnieć. Wierzę, że górnicy, że pracownicy zakładów Śląska, tych dawnych przemysłów, które dzisiaj mają swoje nowe oblicze, swój czas, i tych nowych przemysłów, będą o tym pamiętali” – stwierdził Mateusz Morawiecki.
W czasie niedzielnych uroczystości w Jastrzębiu-Zdroju przemawiał także szef Solidarności Piotr Duda. Odczytano list prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Porozumienie Jastrzębskie 3 września 1980 roku było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, dokumentem podpisanym latem 1980 r. między władzą a robotnikami. Masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy.
Potwierdzono w nim ustalenia gdańskie oraz m.in. zniesiono czterobrygadowy system pracy w górnictwie, oznaczający konieczność pracy siedem dni w tygodniu. Kluczowym ustaleniem była też zapowiedź wprowadzenia wszystkich sobót wolnych i niedziel.