Salome wypełniła polecenie swojej matki. Niesie na tacy głowę świętego Jana Chrzciciela. W jej oczach widzimy jednak smutek, a może i rozpacz.
Straszny czyn, którego się dopuściła, naznaczy całe jej życie. Salome była córką Herodiady i Filipa, brata króla Heroda Antypasa. Monarcha odebrał Herodiadę prawowitemu małżonkowi. Święty Jan Chrzciciel bardzo ganił króla za ten postępek. Herod z zemsty uwięził Jana, nie chciał go jednak zabijać. Mściwa Herodiada długo szukała jednak okazji do zgładzenia proroka. Uknuła więc intrygę, by wymóc na mężu wydanie rozkazu wykonania kary śmierci. Podczas uroczyście obchodzonych urodzin Heroda piękna Salome zabawiała gości tańcem. Oczarowany król obiecał spełnić każdą jej prośbę. „Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela” (Mk 6,25) – usłyszał Herod słowa Salome, zanotowane w Ewangelii według św. Marka. Chwilę później święty został zamordowany, a jego głowę Salome przyniosła swej okrutnej matce. Artysta umiejętnie skupił naszą uwagę na twarzy Salome, jej dramat bowiem jest głównym tematem obrazu. W tym celu twarz świętego namalował okrytą białym płótnem. Dziewczyna odwraca głowę od niesionej przez siebie tacy. Nie jest to jednak gest obrzydzenia. Lekko zmarszczone brwi sugerują odruch buntu, na który się nie zdobyła, wypełniając okrutne polecenie matki. Wydaje się, że teraz tego żałuje. Po tej zbrodni trudno jej będzie odzyskać radość życia. Autor obrazu, Holender Jan Adam Kruseman (1804–1862), był sławnym portrecistą, dyrektorem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Amsterdamie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.