Elżbieta II niechętna członkostwu Turcji w UE

Królowa Elżbieta II sądzi, że Turcja powinna "przez dłuższy czas" pozostać poza UE - informuje sobotni "Daily Telegraph", powołując się na dziennikarkę Joan Smith, która słyszała wypowiedź monarchini i powiedziała o niej gazecie.

Kanony brytyjskiej monarchii konstytucyjnej nakazują panującemu monarsze i członkom rodziny królewskiej, by nie zajmowali publicznie stanowiska w sprawach politycznych i nie afiszowali się z opiniami, zwłaszcza krytycznymi wobec polityki rządu.

Turcja została uznana za kandydata do UE w 1999 r., wniosek o przyjęcie złożyła w 1987 r. Wszystkie trzy główne partie polityczne w W. Brytanii popierają przyjęcie Turcji do Unii, choć jest to kontrowersyjne w innych europejskich stolicach.

Smith była gościem w Pałacu Buckingham w czasie świąt Bożego Narodzenia. Z tej okazji zaproszono głównie posłów Izby Gmin i byłych ministrów. Pretekstem do uwag monarchini o Turcji było to, że jeden z konserwatywnych posłów przedstawiając Elżbiecie II żonę nadmienił, że jest Turczynką.

Monarchini odparła, że wraz z księciem małżonkiem Filipem przebywała w Turcji z państwową wizytą, za co otrzymała podziękowania od Turczynki. Następnie w rozmowie z innym gościem zauważyła, że "UE złożona z 28 państw bardzo się rozrosła".

Wówczas goście uprzejmie ją poprawili wskazując, iż UE aktualnie liczy 27 państw, ale niewykluczone, że może składać się z 28, "ponieważ Turcja liczy na to, że zostanie rychło przyjęta".

"Och, ale przecież nie chcemy tego przez długi czas" - odparła Elżbieta II.

Pałac Buckinghamu odmówił komentarza w tej sprawie. Jeden z przedstawicieli dworu zastrzegając anonimowość zauważył, że przypisywana Elżbiecie II wypowiedź mogła zostać wyjęta z kontekstu, choć nie można jej całkiem wykluczyć.

 

« 1 »