Sztuczna inteligencja nie powinna nas przerażać, jeśli wysoko będziemy stawiać poprzeczkę humanizmu – uważa kard. Gianfranco Ravasi, wieloletni przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury. Choć do dziś woli pisać piórem niż na komputerze, od dawna interesuje się sztuczną inteligencją. Tej tematyce poświęcił też jedną o ostatnich odsłon Dziedzińca Pogan. Sztucznej inteligencji poświęcony będzie też przyszłoroczny Światowy Dzień Pokoju.
Kard. Ravasi przyznaje, że jedyne co może niepokoić w sztucznej inteligencji to otwarty algorytm, który sam ma uprzedzać możliwe opcje, lecz nigdy nie może brać pod uwagę wyborów dokonywanych przez człowieka w sumieniu. Zaznacza, że nauka idzie do przodu i podąża własną ścieżką, ma własny plan rozwoju techniki. Natomiast na drugiej równoległej płaszczyźnie rozwija się humanizm i szeroko pojęta kultura, obejmująca filozofię, teologię, sztukę i wszystko, co skłania nas do refleksji nad tym, dlaczego istnieje człowiek, nad jego ostatecznym sensem, nad wszechświatem, nad relacjami. Nauka powinna słuchać kultury, ale jednocześnie kultura powinna interesować się nauką, w sposób wzajemny, harmonijny, konstruktywny.
Kard. Ravasi zapewnia, że nie obawia się zagrożeń związanych z rozwojem sztucznej inteligencji. Jestem optymistą, mówi, wierzę, że ludzkość zawsze będzie miała przewagę i że poprzez kulturę zawsze będzie zdolna do refleksji. Podkreśla, że nauki ścisłe i humanistyczne, nigdy nie mogą przestać ze sobą rozmawiać. Można tworzyć coraz bardziej zaawansowane maszyny, ale nawet w tym przypadku ludzie, którzy je tworzą, naukowcy, muszą umieć się zatrzymać. „Przypomina mi się zdanie Pascala, który mówi, że człowiek nieskończenie przewyższa człowieka, bo jest istotą, która wznosi się ponad siebie” – dodaje włoski kardynał.