O tym, jak długo będziemy zmagać się z inflacją, mówi Marcin Klucznik, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Jakub Jałowiczor: Inflacja spada. Czy właśnie się skończył problem numer jeden polskiej gospodarki?
Marcin Klucznik: Inflacja zostanie z nami jeszcze kilka lat. Zmienia się natomiast jej faza. Obecnie wzrost cen spowalnia i nie będzie już tak wysoki jak w zeszłym roku.
To znaczy?
W lutym mieliśmy szczyt inflacji, wynosiła ona 18,4 proc. Teraz jesteśmy w fazie szybkiego spadku. Wynika to z kilku czynników. Po pierwsze, z wysokiej inflacji do poziomu jednocyfrowego schodzi się z reguły bardzo szybko. Po drugie, pomagają nam efekty statystyczne: punkt odniesienia z zeszłego roku był wysoki, a inflacja to zmiana cen rok do roku. Po trzecie, widzimy uspokojenie na globalnym rynku cen energii. Żywności też – tu sytuacja jest napięta, ale lepsza niż w zeszłym roku. Prawdopodobnie we wrześniu zejdziemy do jednocyfrowej inflacji. Osiągnięcie celu NBP, czyli poziomu 2,5 proc., zajmie więcej czasu. Perspektywa spadku z 8–9 proc. do poziomu celu NBP to są dwa, w pesymistycznej wersji trzy lata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.