Mówią, że Kościół i młodzi chodzą osobno. W Lizbonie do Kościoła przyszło 1,5 mln młodych ludzi.
Zacznę bardzo osobiście. W ciągu tych kilku dni spędzonych z młodymi w Lizbonie obserwowałam Kościół żywy i radosny, pełny wiary i energii. Ale moment, w którym wstrzymałam oddech, był jeden: w niedzielny poranek, w czasie Eucharystii, tuż po Komunii. Orkiestra – doskonała! – zakończyła pieśń i na Campo da Graça zapanowała absolutna cisza. Półtora miliona ludzi w milczeniu trwało, adorując w swoich sercach Tego, który ich przyprowadził, zjednoczył wokół następcy Piotra i nakarmił Swoim Ciałem. Cisza tego tłumu na długo pozostanie w mojej pamięci. Młodzi potrafili śpiewać, tańczyć i skandować: „Jesteśmy młodzieżą papieża”. Ale kiedy przyszedł moment osobistego spotkania z Bogiem, po prostu trwali.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Huf