– mówi Yisca Harani, pracownica Instytutu Ben-Zvi, założycielka portalu dokumentującego akty agresji wobec chrześcijan.
Jakub Jałowiczor:Czy liczba ataków na chrześcijan rzeczywiście rośnie?
Yisca Harani: W lipcu założyliśmy stronę, poprzez którą można zgłaszać takie przypadki, i możemy powiedzieć z całą pewnością, że rośnie. Zajmujemy się każdym aktem nietolerancji – pisaniem po murach, pluciem, hałasowaniem…
Może Pani podać jakiś przykład?
Sytuacja z wczoraj. Grupa amerykańska, ewangelicy pentekostalni, więc nie mają krzyży i strojów duchownych. Stają obok grobu Dawida, ale nie na jego terenie, nie odprawiają Mszy, nie rozdają chleba i wina, nie robią niczego szczególnie widocznego. A mimo to pojawia się przy nich grupa, która krzyczy: „Idźcie stąd, chrześcijanom nie wolno tu być”. Grozili im. Poprzez stronę członkowie tej grupy skontaktowali się z nami. Ktoś zrobił agresorom zdjęcia, więc złożono doniesienie na policję. Jeśli policja je zlekceważy, będziemy naciskać, żeby się tym zajęła, bo to kolejne takie zdarzenie. To trend, który musimy zatrzymać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.