Sytuacja w kraju przedwyborczo dojrzewa. „Chcesz głosować na PiS lub Konfederację? Powiedz to tchórzu w twarz swojej żonie, dziewczynie, córce!” – zionął miłością na Twitterze Donald Tusk.
Zareagował w ten sposób na doniesienia TVN i okolic na temat sprawy pani Joanny, która trafiła na SOR po zażyciu specyfiku aborcyjnego, a tam miała zostać źle potraktowana przez służby medyczne i policję. Tym sposobem przewodniczący PO nazwał tchórzami znaczącą część obywateli. Jak wskazują sondaże, to w dużej mierze kobiety zamierzają głosować na wspomniane przezeń partie, więc nie wiem, jak te panie mają powiedzieć „swojej żonie, dziewczynie” o swych preferencjach wyborczych. Nie ma to jednak znaczenia, bo tu chodzi o emocje, a nie fakty. Przecież kampania wyborcza nie polega dziś na prezentowaniu własnych zalet, tylko wad przeciwnika. A dokładniej na wyolbrzymianiu ich, a z osiągnięć rywala robieniu porażki, jeśli nie zbrodni. Czego by on nie zrobił – zrobił źle. Wszystko zniszczył i teraz my musimy wejść i to naprawić, a „wiemy, jak to zrobić”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.